id: baujv2

Nie miałem nikogo, kto by zauważył jak bardzo cierpię...

Nie miałem nikogo, kto by zauważył jak bardzo cierpię...

Aktualności1

  • Kochani, Pysio jest już po kastracji. Zaczipowaliśmy go także korzystając z okazji. Przed nami jeszcze drugie odrobaczenie, szczepienie, a w międzyczasie zaczynamy powoli szukać domu!! Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty, bardzo prosimy o wsparcie w zakończeniu tej zbiórki <3

    a2b46fde2c0749b8.png

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Nazywam się Pysio. To nowe imię - mam je od niedawna, podobno dlatego, że mój pysio jest taki biedny.

Nikogo na tym świecie nie obchodziłem. Nie miałem "swojego" człowieka, który by się mną zajął, przejął tym co się ze mną dzieje.

Dlatego tak długo cierpiałem...

Obcy ludzie nie mogli zauważyć, jak bardzo bolą mnie ząbki, jak ciężko przełknąć jedzonko, jak ciężko mi się oddycha... Ale była taka miła Pani, która codziennie chodziła po działkach karmić koty takie jak ja - koty, które nie mają nikogo. Ta Pani poznała mnie na tyle, żeby zauważyć moją cichą prośbę o pomoc. Sama nie mogła mi pomóc, ale pokazała mnie komuś, kto na początku wydawał mi się bardzo strraszny! Podstępem zwabił mnie do klatki, zamknął, przeniósł w obce miejsce - byłem przerażony! Macali mnie ze wszystkich stron, kłuli, przytrzymywali, bałem się tak bardzo, że nawet nie walczyłem, choć trząsłem się jak galareta!

A potem, z dnia na dzień zacząłem czuć się lepiej. I Ci straszni ludzie okazali się wcale nie tak straszni... Nawet tak jakby mi się przypomniało, że kiedyś ktoś też mnie tak głaskał i masował po brzuszku - pamiętam, na pewno, chociaż strach sprawił, że zapomniałem...


Jedno tylko mnie martwi... co teraz ze mną będzie?


--------------------------------------------------------------------------


Pysio to kocurek, którego złapaliśmy na ogródkach działkowych ze względu na jego pogarszający się stan zdrowia. Kot miał postępujące problemy z oddychaniem i przełykaniem. Na wizycie pobraliśmy mu krew, wykonaliśmy badania na choroby zakaźne, dostał leki, a w następnych dniach także kroplówki i witaminy (nie chciał nic jeść). Jego stan poprawił się na tyle, że można było przeprowadzić operację usunięcia 6 zębów - były w strasznym stanie, jeden okazał się zgniły...

Po operacji nareszcie Pysio zaczął normalnie jeść. Okazało się również, że jest skrajnie przerażonym, ale oswojonym (!) kotem. Czy ktoś się go kiedyś pozbył, czy się zagubił, czy może ktoś go oswajał przez lata dokarmiając - nie wiemy. Wiemy, że kocha drapanie pod bródką, ocieranie się o nogi i masowanie brzuszka :)

Za dotychczasowe leczenie, badania i operację dostaliśmy fakturę a na 620zł. Pysio dalej jest niewykastrowany - zabieg kastracji to kolejne 120zł, łącznie 740zł (aktualizacja - kastracja wyniosła 155zł, łącznie 755zł) nie licząc karmy, żwirku, odrobaczania, szczepienia i nieprzewidzianych sytuacji.


Będziemy Pysiowi szukać domu, chociaż wiemy że nie będzie to łatwe. Zwykły, szary, dorosły kot - mało kto będzie chciał spojrzeć głębiej i poznać jego charakter. Mimo tego spróbujemy.

Pysio to nie jedyny kot, który trafił do nas w ostatnim czasie "na chwilę" czy przez przypadek i został dłużej, mocno obciążając nas finansowo, dlatego jesteśmy zmuszeni prosić Was o pomoc.


Nie odwróciliśmy się od kota w potrzebie, nie potrafiliśmy odmówić widząc jak cierpi. Pomóżcie nam pomagać kotom takim jak Pysio.


--------------------------------------------------------------------------

xf0c360dac5e96f2.png

------------------------------------------

Informacje o organizatorze

i1843dbf5e2805aa.pngOdlotowe Koty - Dom Tymczasowy

Prowadzimy dom tymczasowy dla kotów, zajmujemy się także wszelaką pomocą kotom z Koszalina i okolic - wyłapujemy, kastrujemy, leczymy, znajdujemy domy, edukujemy, wspieramy i sami czasem ze wsparcia korzystamy.

Poniżej zdjęcia tylko niektórych z naszych podopiecznych, którym pomogliśmy.

m7ffa26605893898.png------------------------------------------


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków