Kochani, 

dziś są moje urodziny. Jestem ogromnie wzruszona życzeniami, które od Was płyną. Korzystając z tego, że dziś tak wielu z Was wysyła do mnie dobre myśli, ośmielam się prosić o przekierowanie uwagi na osobę, dzięki której tutaj jestem - na mojego tatę. 

W nocy, kiedy ja świętowałam dopełnienie swojego kolejnego rocznego cyklu, tata spotkał się z żywiołem ognia, który w kilka chwil strawił jego dom. Przepiękny drewniany dom, na który pracował tak wiele lat, będąc przy tym wielką inspiracją dla innych. 

Piszę teraz o człowieku o największym i najpiękniejszym sercu, który zawsze wychodzi naprzeciw potrzebującym. Teraz on sam potrzebuje wsparcia. 

Wychodzę więc do Was z prośbą o krótką medytację/modlitwę/dobrą myśl w intencji wewnętrznego spokoju oraz pomyślnego i szybkiego rozwiązania tej sytuacji oraz - jeśli macie możliwość i chęć - o wsparcie finansowe, które na ten moment jest ogromnie potrzebne.

Niech poczuje jak wielką mamy moc! 

Niech zobaczy, że nie jest w tym sam! 

Z wdzięcznością, D.

💗