Cześć,

jestem Ufo Lord Junior Pamięci Diamond. Ociec często woła na mnie Bąbel. Mam 10 lat i 5 miesięcy i cudowne, szalone życie za sobą. Zachorowałem jednak na raka kości (kostniakomięsak) i o kolejne miesiące muszę odważnie zawalczyć.

Zaczęło się w lutym, kiedy zacząłem utykać na lewą łapę. Weterynarz uznał, że to niestabilność stawu barkowego, zrobił mi artroskopię i przez 3 tygodnie wstrzykiwał kwas hialuronowy i osocze bogatopłytkowe. Zamiast być lepiej, było tylko gorzej. Strasznie bolało, nie pomagał już nawet fentanyl.

Po miesiącu od operacji ten sam weterynarz uznał, że to zaawansowany rak. Tak po prawdzie to on już tam musiał być dużo wcześniej. Ociec dwoił się i troił, żeby ratować moją łapę, ale lekarze odebrali nam nadzieję na to, że to jednak zapalenie.

W kwietniu amputowano mi chorą łapę, która była już wielka jak u małego słonia. Od tego czasu uczę się żyć na 3 łapach i nawet nieźle mi to wychodzi. Niestety, ostatnio pani doktor z Wrocławia przysłała opis TK i okazało się, że mam mikroprzerzuty do płuc.

Biorę teraz Palladię (fosforan tokeranibu), co chwilę jeżdżę na badanie krwi. Czekają mnie kolejne konsultacje u najlepszych onkologów. Ale cieszę się życiem i czerpię z niego garściami. Mam cudownych Rodziców i Przyjaciół, mieszkam z dwiema suczkami i dwoma kotami (które nawet są fajne i się bawimy). Co jakiś czas podpatruję, jak Rodzice przywożą jakiegoś bidula, który się błąkał po okolicy, ratują go, wożą po weterynarzach i szukają mu domu. Jak to dobrze, że ja mam swoje łóżko, michę i dolce far niente.

Chciałbym, żeby to trwało jak najdłużej, nie chciałbym, żeby ten straszny ból znów powrócił. Kocham moich Człowieków i widzę, jak bardzo oni kochają mnie. Do tej pory, w ciągu 2 miesięcy moje leczenie kosztowało ok. 15.000 złotych. Artroskopia, tomografia komputerowa, operacja, rehabilitacja, leki, konsultacje. Strasznie tego wszystko dużo. A przed nami , tak naprawdę, najcięższa walka. Dlatego proszę Was, pomóżcie mi zawalczyć z tym wrednym kostniakiem, mięsakiem, czy jak go tam zwą.

Dziękuję.

Ufcio