Wspomóż 🙏 moją walkę w budowie lepszego jutra ❤️
Wspomóż 🙏 moją walkę w budowie lepszego jutra ❤️
Nasi użytkownicy założyli 1 238 681 zrzutek i zebrali 1 383 764 496 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie 👊
Na wstępie chciałbym Was przeprosić, bo zapewne mój wpis będzie emocjonalny - wciąż trudno mi się pogodzić ze zmianami jakie zaszły w moim życiu.
Mam na imię Grzegorz, mam 39 lat, piękną żonę i dwoje wspaniałych dzieci. Na pozór sielanka …… bynajmniej. Nie mam nawyku prosić o pomoc, szczególnie jeśli chodzi o pieniądze, bo zawsze uważałem, że jestem młody, silny i zapracuję sam na to czego będę potrzebował dla siebie czy moich bliskich. Mimo wielu przeciwności losu, kilku mega trudnych momentów (choroba syna, żony) dawałem sobie radę i parłem do przodu - celem było to aby, moja rodzina miała to co najpotrzebniejsze, moją bliskość, czas na wspólne wypady i pogłębianie swojej więzi rodzinnej. Mając świadomość, że za chwile dzieciaki będą dorosłe i naturalną siłą rzeczy nie będą miały już tyle czasu dla rodziców, staraliśmy się chwytać każdy dzień 😊
Data która na zawsze zmieniła moje patrzenie na świat to 1 września 2024r i wywróciła wszystko do góry nogami. Dzień w którym mnie "zatkało" i znalazłem się na SOR. Dzień w którym po 3 godzinach męki i badań dostałem wynik TK z opinią od lekarza chirurga, że "musi zrobić "dziurę" (stomie) w brzuchu by ratować moje życie, a przy okazji wycina guza bo mam nowotwór z przerzutami”. Więc z młodego, dużego, uprawiającego sporty, aktywnego i dużo pracujacego chłopaka - stałem się nagle ciężko chorym i uzależnionym od innych pacjentem naszego systemu NFZ.
Po 4 godzinach operacji znalazłem się na oddziale chirurgii z wtulonym workiem w mój brzuch, gdzie spędziłem kolejne 1.5 tygodnia przepełniony strachem, bólem i złością w stylu dlaczego to znowu JA!! Mój świat nie runął, rozpadł się na miliony kawałków których nie jestem w stanie podnieść i poskładać w chwilkę tylko bardzo powoli układać i starać się przywrócić chociaż częściowo życie takim jakim było przed momentem, które wyrwało mi serce.
Aby tego było mało po tygodniu wróciłem ponownie na SOR z przyjęciem na oddziale wewnętrznym z diagnozą zatorowości płucnej po operacji. Po wypisie ze szpitala i prywatnej wizycie u lekarza kardiologa, kolejnych badaniach udało się zamienić 4 zastrzyki dziennie na tabletki przeciwzakrzepowe które już przyjmuje do końca życia.
Obecnie moje życie toczy się pomiędzy kolejnymi dniami spędzonymi w szpitalu, sesjach chemioterapii, prywatnych wizytach u lekarzy, fizjoterapeutów, a codziennym życiem w którym cieszę się czasem spędzanym wśród rodziny i przyjaciół. Powoli buduję tą układankę klocków ładując się suplementami diety, wlewami, witaminami, wysokobiałkowymi preparatami, olejkami oczekując pozytywnego wyniku TK. Zbiórka którą założyłem poświęcona jest właśnie środkom do zakupu medycyny alternatywnej, dodatkowej oraz wsparciu fizjoterapeutów, masażystów do prawidłowego funkcjonowania w tym niesprawiedliwym dla Nas świecie.
Z góry dziękuję bardzo za pomoc ❤️🩵💜🤎💙💚🧡
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się wiary w siebie, nadziei i miłości, które Cię otaczają. To, co dziś wydaje się walką, jutro będzie Twoim zwycięstwem. Każdy dzień, w którym stawiasz czoła wyzwaniom, jest zwycięstwem samym w sobie. pamiętaj, że nie jesteś sam – są ludzie, którzy Cię wspierają. Pozdrawiam Łukasz
Witam! Dziękuję bardzo z całego serca za pomoc w tej nierównej walce ❤️🩷🧡 Pozdrawiam
Od @michal_k_photos
Dziekuję
Grzesiu, trzymam mocno kciuki!
Dziękuję za pomoc