Gucio trafił do nas kilka dni temu, ma za sobą ważną wizytę u weterynarza.

To już psi senior 15+, a nawet 17+?

Właściwie nie wiadomo od czego zacząć, bo Gucio jest bardzo chorym psem. Bolesność brzucha i kręgosłupa to początek jego dolegliwości. Skóra bardzo sucha, wyłysiała, na ogonku praktycznie w ogóle nie ma sierści. Ta sierść, która pozostała jest sucha i matowa. Zęby w fatalnym stanie: duży kamień nazębny z zapaleniem przyzębia, o fetorze z pyszczka nie wspominając. Ma też obustronnie powiększone jądra. Najgorsze jednak to 2 cm guz na jelitach krwawiący do wewnątrz. Na szczęście rtg nie wykazało przerzutów do płuc. Do tego oczywiście anemia i odwodnienie oraz podejrzenie niedoczynności tarczycy.

Chcemy zawalczyć o jego życie, żeby przynajmniej resztę tego życia Gucio mógł spędzić bez bólu i w miarę komfortowo, tym bardziej, że jest niezwykle urokliwym i miłym staruszkiem. Poza tym apetyt dopisuje i z wielką ochotą wychodzi na spacerki.

Dzisiaj zatem Gucio dostał witaminę B12 i żelazo domięśniowo + flora bakteryjna przez kolejne dni. Mamy nadzieję, że przetaczanie krwi nie będzie konieczne.

W następny wtorek powtórzymy badanie krwi, a w środę operacja usunięcia guza. Czeka nas więc jeszcze badanie histopatologiczne.

Kochani, prosimy o pomoc i wsparcie, bo czekają nas ogromne wydatki. Gucio ma tylko nas, pomóżmy mu.

Fundacja Psi Azyl

25 8144 0005 2007 0075 4567 0001

Błagamy o pomoc