id: bdvjhf

Kirusia - leczenie FIPa

Kirusia - leczenie FIPa

Nasi użytkownicy założyli 1 231 411 zrzutek i zebrali 1 363 803 961 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • u1b53dd27c5d2ab0.jpeg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

FIP to choroba, która kiedyś była wyrokiem skazującym. Od niedawna możliwe jest leczenie poprzez zastrzyki, jednak jest ono długotrwałe i bardzo kosztowne. Dlatego proszę o pomoc dla Kiry, członkini mojej rodziny, czarnej kotki.

Kira to kotka adoptowana z fundacji, niespełna półtoraroczna. Mimo młodego wieku przeszła naprawdę wiele, była już kocią mamą dla 4 maluszków, obecnie wysterylizowana, z kochającym domkiem. Niestety nasza przygoda to prawie ciągłe problemy zdrowotne Kiruni. Koci katar, spowodowany najpewniej dużym stresem związanym ze zmianą otoczenia. Potem gdy się już zaaklimatyzowała w tak wyczekiwanym domu, w tak upragnionej rodzinie z nową siostrą, Freyą i leczenie kataru dobiegło końca zaczęła się cała lawina, coraz poważniejszych problemów. Do pasożyta którego była nosicielem. Praktycznie w tym momencie zaczęła się nasza ponad 2 miesięczna batalia, jeżdżenie po weterynarzach, diagnozy, badania, ciągły stres, zarówno jej, jak i mój. Osłabienie, niechęć do jedzenia, zmiana karmy, podstawianie jej kilku misek, żeby zechciała zjeść cokolwiek, odwodnienie, anemia i w efekcie zapalenie płuc. Było źle... nawet bardzo źle... Powoli żegnaliśmy się z kotem ale jednak udało się przezwyciężyć chorobę. Ciężko opisać radość i ulgę, jaką wtedy czułem ale nie trwało to długo. Stan zdrowia Kiry po raz kolejny się załamał bez żadnej konkretnej przyczyny. Kolejne wizyty u weterynarza, kolejne leki - można by tak jeszcze powymieniać, ale przechodząc do rzeczy... Trochę to trwało, może zbyt długo stawiano diagnozy, sugerowano uśpienie... Jednak diagnozę stwierdzono. FIP. Ten przerażający każdego tatę kociarza FIP. Widząc w jakim jest stanie, a jaka była kiedyś załamuje się serce. Oczywiście decyzja odnośnie leczenia była jedna i niepodważalna. Kira już przyjmuje pierwsze zastrzyki, bo trzeba działać, jednak przeraża mnie ta wizja, tych kosztów. Każdego by przeraziła. Zwłaszcza, że rachunki za leczenie już jakiś czas temu przekroczyły grubo ponad 2000 zł. Mieliśmy nadzieje, że ta historia nas nie będzie dotyczyć, a jednak padło na nas. Nie proszę o cud, proszę o wsparcie, bo naprawdę chciałbym ratować jej życie. Może dla kogoś to tylko kot, jednak dla mnie to nie "tylko" kot, to jest kot którego adoptowałem, za którego jestem odpowiedzialny, ale przede wszystkim to dla mnie członek rodziny i nie chcę się z nią przedwcześnie żegnać. Nie po raz kolejny...

Dziękujemy z całego serca za wsparcie!

Kira, Freya i Igor.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!