Troche o mnie:

Cześć wszystkim! jestem Dominik, pochodzę z Łodzi i mam 19 lat bardzo lubie motoryzacje lecz od małego dziecka moja pasja są motocykle. Jak skończyłem swoje 18-naste urodziny od razu poszedłem do pracy by zarobić na swój pierwszy wymarzony motocykl jakim byl aprilia rs 125.

Jak wyglądał wypadek?

Wracając późnym wieczorem do domu (dokladnie byl to 26 lipca zeszłego roku) ok 500 metrów od domu wpadłem w 3 dziury na jezdni przez które straciłem panowanie nad motocyklem nazywa sie to brutal shimmy tutaj wklejam link jak to wyglądało, oczywiście filmik nie jest mój zapożyczyłem go z portalu YouTube https://www.youtube.com/watch?v=BELAr-ISNDU Próbowałem opanować motocykl lecz nie przyniosło to żadnych skutków. Zrzuciło mnie z jezdni na krawężnik chodnika i jadąc po nim walnąłem w betonowy śmietnik który stał przed latarnią. W locie walnąłem prawym barkiem w latarnie i wraz z motocyklem wylądowałem na pasach. Podczas całego wypadku ciągle byłem przytomny w szpitalu zdiagnozowali: złamany mostek, złamany prawy łokieć, złamane prawe przedramię, wybity prawy bark, złamana prawa łopatka oraz zbite płuca (Na 3 zdjęciu widać jaka odległość przeleciałem po prawej stronie jest znak który stał za latarnia a przed nią śmietnik w który walnąłem.

Operacja:

W dniu 25/05/2022 byłem w Wrocławiu u Profesora Jerzy Gosk. Który stwierdził uszkodzenie splotu ramiennego oraz konieczną rekonstrukcje nerwów. Ponieważ bez tego nie będę mógł podnosić zginać oraz rotować całej prawej reki. Będzie ona poprostu bezwładna. Koszt całej operacji wycenił na 30 tysięcy złotych.

Cos ode mnie:

Z racji iż zwolnili mnie z zakładu pracy oraz jestem tylko na świadczeniu rehabilitacyjnym nie posiadam tak ogromnej ilości gotówki. Więc postanowiłem założyć zrzutkę za każdy przelany grosz bardzo dziękuje i wierzę w moc internetu