Guzik to starszy pan, który do schroniska trafił bardzo zaniedbany z rozpadającym się guzem na grzbiecie. Guz wyglądał źle, ale weterynarz podjął się operacji i udało się uratować Guzikowi życie. Po guzie na grzbiecie nie ma dziś już śladu, wszystko ładnie się zagoiło, a Guzik dostał drugą szansę od życia. Ale czy na pewno? Emerytura w schroniskowym boksie to nic ciekawego, nikt do tej pory nie zapytał o tego starszego, zwykłego kundelka, nikt nie przystanął przy jego boskie szukając psa do adopcji w schronisku. Stary, zwyczajny kundelek… takim nie jest łatwo w schronisku. Postanowiliśmy pomóc Guzikowi i zabraliśmy go do domu tymczasowego, nie jest to dom stały, Guzik nadal potrzebuje Waszej pomocy w znalezieniu domu. Dom tymczasowy otoczy go opieką i mamy nadzieję, że Guziczek wypięknieje, zregeneruje siły i uda mu się znaleźć dom stały. Wierzymy, że znajdzie kochającą rodzinę na ostatnie lata życia, bo z całą pewnością życia łatwego w młodzieńczym wieku nie miał. Bez Was się nie uda! Pomóżcie Guzikowi trafić do domu! Po przeprowadzonych badaniach krwi stwierdzono niedoczynność tarczycy. Guziczek od 3 tygodni bierze leki na poprawę stanu zdrowia i kontrolne badania krwi przeprowadzone po 2 tygodniach stosowania leków dają dobre rezultaty. Zalecono również USG serduszka - jest w dobrym stanie i nie wymaga leczenia farmakologicznego. Na zdjęciach przedstawiamy Wam wszystkie dotychczasowe faktury, których koszt na dzień dzisiejszy wynosi 428 złotych i nadal trwa. Bardzo prosimy o pomoc, każda złotówka jest dla nas ogromnym wsparciem. Dziękujemy przede wszystkim w imieniu Guziczka!