Ratowanie swojej firmy.
Ratowanie swojej firmy.
Nasi użytkownicy założyli 1 234 190 zrzutek i zebrali 1 372 791 085 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć. Długo myślałem nad tym krokiem jednak zdecydowałem się jednak spróbować..
Próbuje uratować firmę którą założyłem pół roku temu w branży transportowej.
Otóż w Maju tego roku postanowiłem że założe swoją działalność gospodarczą i zacznę pracę jako kierowca ponieważ od zawsze lubilem jeździć autem i można powiedzieć że prowadzenie auta to chyba to co potrafie w życiu robic i robie to dobrze...
Na samym początku szło nawet nieźle bylo trochę zleceń jeździłem starałem się jak mogłem aż przyszły wakacje i dostałem zlecenie od pewnej Pani która twierdziła że potrzebuje ekspresowego transportu jednej palety z rzeczami dla fundacji na podlasiu...
Dodaliśmy się co do ceny i terminu i ruszyłem....
Po odbiorze towaru Pani podała mi nazwę miasta po czym urwał się z Nią kontakt ale uznałem że po prostu zasnęła ponieważ było dość późno w nocy i że rano napewno się odezwie z adrasem i ja akurat dojeżdżając na miejsce tylko dodam ulice i numer.... No i sie pomyliłem bo przestałem pół dnia po czym zły napisałem że wracam do Siebie a paleta będzie do odbierania u mnie pod adresem po wcześniejszym oplaceniu kursu plus mojej straty dnia. Pani odezwała się gdy byłem w połowie drogi powrotnej do domu i powiedziała że jeżeli zawróce to zapłacą podwójnie i oddadzą koszty paliwa ktore zostało zużyte "nadprogramowo" i podała adres łącznie z numerem do "kierownika magazynu" , ruszyłem więc w strone adresu i kiedy dojechałem na miejsce zobaczyłem starą kamienice i kawałek podjazdu. Zadzwoniłem do calego Pana kierownika i powiedziałem że dotralem z paletą czekam az ktoś wyjdzie odbierze towar a ze mną rozliczy za kurs wedle umowy ale usłyszałem w słuchawce tylko ze mam odstawić to na podjazd i połączenie zostało zakończone. Podjąłem próbę dodzwonienia do tego człowieka jeszcze kilkakrotnie ale nic to nie dało więc po prostu wszedłem do środka kamienicy i faktycznie były tam drzwi oblepione naklejkami z logo fundacji która właśnie mnie oszukała.
Zapukałem odtworzyła jakaś starsza Pani i zaczęła krzyczeć że ją nachodze Ona jest stara i chora i natychmiast mam stąd odejść.
Paleta wróciła ze mną na baze a razem z Nia problemy przez nią związane.
Jako ze firma była świeża a ja nie jestem bogaczem pierwszy problem który zaczął kopać dołek pod moją działalnością to był ciągły niedostatek paliwa do mojego auta które było wynajęte ale do problemu z autem zaraz dojdę.
Paliwa brakowało i pare razy zdarzała się sytuacja że dzwoniłem do klienta i prosiłem o przesłanie pieniędzy za zlecenie wcześniej z powodu braku pieniędzy na zatankowanie busa.....
Od zlecenia do zlecenia i tak naprawdę zaczęła sie sytuacja gdzie 3/4 zarobku po prostu bylo wlewane w bak i zostawało tyle co na kromkę chleba a i to nie zawsze. Straciłem płynność finansową więc zaczęły się braki płatności w ZUS i Urzędzie Skarbowym nie wspominając o księgowej i właśnie za wynajmowane auto....
Nieopłacone faktury rosły a za auto zaczęły sie coraz rzadsze przelewy aż dotarłem do momentu gdzie nie mam juz po prostu za co zapłacić za auto za busa i za jeszcze tysiąc innych drobnych opłat.
Dochodzę do dnia dzisiejszego w którym opisuje to wszystko i mam nadzieję że uda mi się nazbierać kwotę podaną w tej zrzutce ponieważ te pieniążki to w gruncie rzeczy oplata częściowa auta następnie mieszkanie i codzienne potrzeby ale w gruncie rzeczy nie dla mnie najbardziej a dla mojej kobiety która w grudniu tego roku urodzi mi córeczkę......
Wiem że niektórzy powiedzą że upadłość konsumencka to wyjscie z sytuacji ale ja podjąłem współprace z firmą która codziennie jest ze mną w kontakcie i pomału prowadzi mnie i wyjaśnia jak wyjść z tego dołka.
To nie jest sytuacja w której trzeba zamknąć te działaność ale potrzebuje chwilli na wyjeżdżenie pieniędzy a mam dwoch stalych zleceniodawców dopóki mam auto do jazdy dla Nich.... Więc jeżeli zapalce auto to wydłużam sobie czas na dalsze jeżdżenie i zarabianie na wyjście z sytuacji pod patronatem firmy wyżej wspomnianej oraz czekam na telefon od Pani która pomoże wyczyścić moj BIK i przygotuje do kredytu firmowego żebym mógł się odbudować po wyjściu z obecnej sytuacji na 0 i startować od nowa.
Na zapłatę auta mam czas do 25 października później właściciel zabierze mi auto i prawdopodobnie to będzie koniec mojej firmy i czegokolwiek bo upadłość konsumencka to nic dobrego szczególnie w takim wieku jak mój....
Nigdy nie szedłem na łatwiznę ale teraz to juz ostatnie co mogłem zrobić czyli poprosić innych ludzi o pomoc i tak sie tutaj znalazłem pisząc ten tekst.
Mam szczerą nadzieję że jednak uda mi się wyjść z tego obronną ręką i będę mógł dalej zarabiać ma życie swoje i swojej rodziny bo na tą chwilę nie sypiam zbyt często bo cały czas załatwiam i zbieram na jedzenie i rachunki związane z dachem nad głową i dokupieniem reszty rzeczy dla noworodka i wyprawkę dla Mojej kobiety do szpitala przed porodem....
Dziękuję.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia i wytrwałości i kultury życzę, Nie poddawaj się