Od 21 lat, rok w rok, pielgrzymi Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę znajdują schronienie u Państwa Gomułków z Wierbki. 8 sierpnia Pani Basia wraz z Panem Andrzejem oraz córką Martą czekają na nas z uśmiechami, otwartymi sercami i stołem pełnym pyszności. Ich postawa jest najpiękniejszą formą ewangelizacji. Pozostaje głęboko w sercach ludzi, których przyjęli pod swój dach. Ich niesamowitej gościnności można doświadczyć zarówno w czasie pielgrzymki, jak i przez cały rok.

Przez te wszystkie lata gościli ponad pół tysiąca pielgrzymów. Rekordowa liczba pątników w jednym roku wyniosła 42. Wszyscy znaleźli u Gomułków ciepły posiłek, możliwość umycia się i wypoczęcia, ale przede wszystkim rozmowę. Tutaj nocuje się jak u rodziny. Nikt nie czuje skrępowania.

Choć przez cały rok są obecni w naszych myślach, teraz chcemy w bardzo konkretny sposób wyrazić naszą wdzięczność i podziękować im za serdeczność i otwartość, którą obdarzają wszystkich, których ugościli w czasie pielgrzymki i nie tylko.

Teraz nasza kolej, by otworzyć dla nich swoje serca.

Często bywa tak, że osoby, które robią bardzo wiele dobrego, spotykają w swoim życiu trudności. Przez ostatnich kilka lat los nie oszczędzał tej rodziny. Wypadek Pana Andrzeja kilka lat temu, a niedawno ponad miesięczny pobyt w szpitalu pod tlenem z powodu Covid-19. Celowo nie przytaczamy całej historii, ponieważ wiemy, że to nie jest rodzina, która lubi się skupiać na swoich problemach.

Niniejszą zrzutkę chcemy przekazać rodzinie jako dowód naszej ogromnej wdzięczności za wszystkie lata gościny. Pragniemy też, by mogli wejść w nowy rok z zastrzykiem pozytywnej energii, czując, że ich dobro nie jest nam obojętne.

5000 złotych to nasz podstawowy cel, który pozwoliłby pokryć część strat związanych z pobytem Pana Andrzeja w szpitalu, oraz trwającą obecnie rehabilitacją ruchową.

Prośbę o wpłaty kierujemy przede wszystkim do pielgrzymów różnych wspólnot. Różni gospodarze troszczą się o nas udzielając swojego dachu nad głową. Mając to na uwadze, przelejmy naszą wdzięczność tym, którzy otwierają swój dom dla ogromnych grup, głównie młodych ludzi, którym pokazują, że życie nie kończy się na czubku własnego nosa.