Pomoc dla Bogusi
Pomoc dla Bogusi
Nasi użytkownicy założyli 1 236 938 zrzutek i zebrali 1 379 454 350 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Drodzy Znajomi,
jest wśród nas pewna wspaniała osoba: mądra, dobra, wrażliwa i bardzo utalentowana. Piszę o znanej nam wszystkim Bogusi Omelczuk. Bogusia porusza się na wózku. Kiedy była jeszcze maleńka miała przykurcze w stawach biodrowych i kolanowych, więc lekarze wsadzili ją w gips na dwa lata. Spowodowało to zanik mięśni i uniemożliwiło chodzenie. Najpierw poruszała się o kulach, ale kiedy obciążone ręce zaczęły chorować, wylądowała na wózku i tak jest do dziś. Po kilkudziesięciu latach życia w pozycji siedzącej, Bogusia "dorobiła" się choroby jelit, która dodatkowo utrudnia jej funkcjonowanie.
Bogusia jest malarką. Jej obrazy są nieprawdopodobnie piękne i wzruszające, ale trudno utrzymać siebie i stadko zwierząt z malowania.
Jest jej bardzo ciężko, szczególnie odkąd kilka lat temu straciła ukochanego męża. Pozostała sama ze swoim cierpieniem, zdana tylko na siebie.
Kiedy kilka dni temu odczytałam jej post, zamarłam. Bo kiedy my, zdrowi ludzie, uświadomimy sobie, jak trudne musi być życie na wózku i dodamy do tego ból spowodowany chorobą jelit i rąk (zdiagnozowany zespół cieśni nadgarstka), kiedy ręce, dzięki którym jesteśmy samodzielni i które są nam niezbędne do pracy, drętwieją i bardzo bolą, to dojdziemy do wniosku, że więcej byśmy już chyba nie znieśli. A kiedy dochodzi do tego brak środków, żeby opłacić kosmiczny rachunek za ogrzewanie, niemożność leczenia swoich ukochanych zwierząt, bo ciągle brakuje pieniędzy, to naprawdę może okazać się za dużo dla jednego człowieka.
I dlatego o tym piszę; dlatego zakładam zbiórkę. To, co jest nie do ogarnięcia przez jedną osobę, przy zaangażowaniu wielu osób dobrej woli, jest drobiazgiem.
Bogusia, pomimo choroby, a raczej chorób, przez które jej każdy dzień to walka z bólem i niemocą, opiekuje się 5 zwierząt: 2 suczkami i 3 kotami.
Sunie są już starsze i obie schorowane. Jedna ma chore stawy i serce, druga podejrzenie choroby cushinga, a jedna z kotek powinna mieć usunięte ząbki. Podopieczni Bogusi potrzebują badań, leków, suplementów, a wszyscy wiemy jak kosztowne jest leczenie zwierząt.
Nie wiem, czy gdybym znalazła się w skórze Bogusi, dałabym radę to wszystko psychicznie udźwignąć, pewnie nie...
Ale wiem na pewno, że Bogusia zasługuje na pomoc, taką wielotorową. Przede wszystkim musimy pomóc jej opłacić rachunek za gaz i sfinansować koszt leczenia zwierząt. Na pewno przydałaby się też pomoc w promowaniu jej sztuki, w sprzedaży obrazów.
Zakładam zbiórkę na 5 tys., bo sam rachunek za gaz to niemal 3 tys. Nie wiem jaki będzie koszt leczenia zwierząt, więc zastrzegam, że w trakcie trwania zbiórki być może będę musiała kwotę docelową zwiększyć.
Bardzo, bardzo proszę wszystkich o wpłaty, choćby najniższe. Wielokrotnie już pokazaliśmy, że jako weganie potrafimy pomagać sobie nawzajem w ciężkich sytuacjach, a to jest właśnie jedna z nich.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!