Sajros musiał przejść pilny zabieg usunięcia ciała obcego z jelit, kolejne dni będą decydujące w jego walce o życie i zdrowie, został na obserwację w szpitalu lecznicy, a przed nim jeszcze długa droga powrotu do normalności.

Bulterier to gladiator. Chorując, do ostatniej chwili nie pokaże, że coś jest nie tak, a gdy już pokaże, jest w stanie agonalnym.

Sajros miał ciało obce w brzuchu od ponad 5 miesięcy, ale dzielnie się trzymał i nie wykazywał żadnych objawów, aż zrobiło się bardzo źle. Miesiąc temu zaczął mieć wymioty, ale weterynarz uznał, że to nic takiego i leczył go na trzustkę.

23.06.2019 w końcu padło podejrzenie, że to może być ciało obce, na ten moment Sajrosik nie jadł już od 3 dni i, ewidentnie, bardzo cierpiał. RTG potwierdziło podejrzenie i teraz liczyła się już każda minuta.

RTG_Sajros.jpg

W trybie natychmiastowym, dzięki weterynarzom z prawdziwego zdarzenia, udało się zorganizować zabieg. Przedmiot utknął w dwunastnicy, został usunięty wraz z częścią jelita, wszyto dren, a Sajros został na obserwację w szpitalu na kolejne kilka dni. Pani Doktor powiedziała, że miał szczęście, bo jeszcze kilka godzin i dwunastnica by pękła.

Wypis_Sajros.jpg

Każdy odpowiedzialny właściciel wie, że posiadanie zwierzęcia wiąże się z kosztami, bo życie i zdrowie przyjaciela nie ma ceny, lecz nie oznacza to, że nie możemy wesprzeć Lenkę i Sajrosa w ich bardzo trudnym momencie. Wiem, jak ciężko jest poprosić o pomoc, a szczególnie tą finansową, dlatego to ja proszę w imieniu Sajrosa i Lenki. Jak wpłacimy po 5 zł to będzie już całkiem pokaźna kwota.

Koszt operacji - około 1500 zł

Koszt doby pobytu w szpitalu, z mojego doświadczenia, to 250-500 zł, a ma zostać na co najmniej 4 doby.