Tak źle jeszcze nie było...

Jesteśmy w sytuacji, w której ta zrzutka jest naszym jedynym ratunkiem...

Miasto wstrzymało wydawanie karmy karmicielom do października/listopada, sterylizacja kotów na koszt miasta jest niemożliwa, a nasza ostatnia zbiórka nie pokryła nawet kosztów miesięcznego karmienia i leczenia, w tym poparzonego kotka...

BŁAGAMY O POMOC!

To ostatnia chwila na sterylizację aborcyjną ciężarnych kotek oraz reszty gromady, żeby się nie powiększała.

Koszt sterylizacji jednej kotki wraz z przetrzymaniem jej aż wydobrzeje to 200zł, kastracja kocurka to 100zł.

Rok temu szło nam tak wspaniale z Waszą pomocą, w tym roku jesteśmy zdane same na siebie.

Nie dość, że nie mamy niczyjego wsparcia, to na domiar złego ludzie podrzucają do naszego stada młode koty...

Dlatego też przyjmiemy KAŻDĄ pomoc!

Jeśli nie możesz wpłacić na naszą zbiórkę chociaż złotówki, będziemy bardzo wdzięczne za karmę suchą lub mokrą (Nasze stadko mieszka w Ciechocinku).

Miasto niestety zakłada, że teraz koty poradzą sobie same. Każdy, kto ma chociaż minimum pojęcia wie, że nie jest to możliwe przy tak licznym stadzie, które bez naszej interwencji będzie się tylko powiększać.

Z wielką nadzieją na Waszą przychylność i zrozumienie tej patowej sytuacji zwracamy się o pomoc