Przystosowane do niepełnosprawności (zanik mięśni) mieszkanie dla Ewy
Przystosowane do niepełnosprawności (zanik mięśni) mieszkanie dla Ewy
Nasi użytkownicy założyli 1 156 709 zrzutek i zebrali 1 200 847 401 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
EWA JEST ABSOLWENTKĄ NASZEGO LICEUM (II LO W ZABRZU). JAKO NAUCZYCIELE I WYCHOWAWCY PROSIMY O ŻYCZLIWĄ LEKTURĘ I POMOC:
Szanowni Państwo, nazywam się Ewa, mam 32 lata, mieszkam w Gliwicach, jestem chora
na niesklasyfikowany rodzaj postępującego zaniku mięśni (nie zdiagnozowano drugiego takiego przypadku na świecie jak mój). Przestałam chodzić w wieku 10 lat.
Moja mama wychowywała mnie sama i zawsze same dawałyśmy sobie radę. Mama wpoiła we mnie wiarę, że choroba jest częścią życia, że spotkać może absolutnie każdego, ale życie z nią nie musi być wcale gorsze i mniej wartościowe... Jest po prostu inne.
Postawiłam sobie za cel, że będę żyć normalnie. Po wielu trudach i porażkach udało się udowodnić, że z genetyczną chorobą też da się coś osiągnąć, bo wystawiam obrazy, pracuję jako konsultant ds. handlowych i personalnych w Agencji Pośrednictwa Pracy Tymczasowej.
Niestety, w lipcu 2016 roku u mojej Mamy zdiagnozowano złośliwy nowotwór. Operacja i chemioterapia pozbawiły ją siły do opiekowania się mną. Przed nami jeszcze długa droga: chemioterapia i naświetlania. Teraz ja muszę nas uratować.
Problem z mieszkaniem: W naszym mieszkaniu (37 m) nie ma centralnego ogrzewania. Grzejemy za pomocą „kozy” na węgiel, po który Mama schodzi do piwnicy, co w obecnej sytuacji jest dla niej wielkim wysiłkiem. Podobnie korzystanie z ciasnej łazienki jest teraz nie lada wyczynem.
Do wyjścia na „wolność”, dzieli mnie kilka schodów, które stały się teraz przeszkodą nie do pokonania - Mama nie ma siły wciągać mnie po nich na wózku. Sąsiedzi nie pozwalają mi pod żadnym pozorem stawiać mojego wózka elektrycznego na korytarzu, przez co od lat stoi zupełnie bezużyteczny w piwnicy.
Dlaczego tak bardzo zależy mi na nowym mieszkaniu?
Budynek jest stawiany z myślą o osobach niepełnosprawnych, więc do budynku nie będzie schodów ani progu, wewnątrz będzie duża winda. Mieszkanie będzie miało schowek na wózek! Łazienka będzie większa i już przystosowana, a przede wszystkim będzie centralne ogrzewanie! Z niedużego balkonu też bym się bardzo cieszyła.
Moje marzenie jest tak piękne, że wydaje się nierealne. By je spełnić i umożliwić sobie w miarę normalne życie, robimy wszystko, by kupić przystosowane mieszkanie – cena wynosi 253 920 zł.
Po sprzedaży obecnego mieszkania braknie co najmniej 100 000 zł. Mamy czas do końca tego lata, by uzbierać i wpłacić brakującą kwotę. Niestety, bank odmawia kredytu.
Pozwalam sobie prosić Państwa o pomoc. Zanim mój zanik mięśni mnie pokona, pragnęłabym spędzić resztę życia w przekonaniu, że moja choroba nie obciąża już tak bardzo mamy i może bardziej zatroszczyć się o własne zdrowie. Chciałabym żyć godnie, móc cieszyć się względną wolnością, której nigdy nie miałam i czerpać radość z rzeczy, które dla wielu są oczywiste. Każdemu, kto nam pomoże, będziemy wdzięczne, bo tylko tak potrafimy okazać nasz podziw dla empatii.
Jak można pomóc?
Robiąc przelew na subkonto:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”
Numer konta:
89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
kod kraju: PL
Tytuł przelewu: 1038/K (ten dopisek jest konieczny, bo dzięki niemu pieniądze na pewno będą przeznaczone dla mnie).
Być może ktoś z Państwa zainteresuje się moimi obrazami? Jak można je kupić?
http://allegro.pl/show_item.php?item=6753334416
http://allegro.pl/show_item.php?item=6753363276
Z góry dziękuję za wszystko. Ewa
Także my, jako osoby pomagające Ewie, pragniemy podziękować za Państwa serce, Maria Teresa Gorczyca i Halina Binkowska
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Wszystkiego wymarzonego, Ewo!