Kochani blagamy o pomoc, ta stajnia nie była tylko dla mnie, te konie były dla dzieci które nas pokochaly, ktore teraz za nami tęsknią i czekają z niecierpliwością na nasz powrót, proszę pomóżcie nam wrócić i dalej uczyć dzieci jazdy konnej i szacunku do tych pięknych i mądrych zwierząt, nasza stajnia A w szczególności konie są nam potrzebne. Konie które mam i które są dla mnie bardzo ważne, ktore są jak rodzina nie pracują tak jak w każdej napotkanej stajni po kilka godzin dziennie, wiec co z tym idzie? Nie zarabiamy wielkich pieniędzy, dlatego jest też z tego powodu ta zrzutka. Blagamy o nawet najmniejsze wsparcie.itajcie. Wielu z Was już mnie zna i wie, że konie i praca związana z nimi jest całym moim życiem, niestety w ostatnim czasie się troszkę posypało, ale wszystko zaczyna się prostować. Tu zaczyna się prośba do Was o pomoc w powrocie do "żywych " chciała bym wrócić do domu (Ja już w nim jestem) razem z moimi końmi, chciała bym zacząć wszystko od nowa, od początku, być dla Was i Waszych dzieci, chciała bym polepszyć warunki dla koni i dla Was, potrzebujemy wsparcia z waszej strony, bez Was nie ma nas. Jesteśmy w sytuacji pod bramkowej, narazie klaczki które was dużo nauczyły są w dzierżawie, ale nie wiadomo jak to dalej bedzie, boje sie, że będę zmuszona je sprzedać czego bym bardzo nie chciała, potrzebujemy waszego wsparcia żeby dziwczynki mogly wrocic na swoje, do swojego domu! Środki które będą zebrane ze zrzutki zostaną przekazane na zakup materiałów na nowe stałe ogrodzenia dla koni, na małą wiatkę na ogólne polepszenie warunków dla naszych rumaków i na ich transport spowrotem do domu, w tej chwili nie stać mnie na to, wychowuje maleńkie dziecko i nie jestem w stanie się teraz podjąć jakiej kolwiek pracy. . Z góry Wam dziękuję za wsparcie.