Alert. Koci katar w kocim domu. Alert!
Alert. Koci katar w kocim domu. Alert!
Nasi użytkownicy założyli 1 226 314 zrzutek i zebrali 1 348 463 888 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć Misie.
Wiecie, że mamy dobre serduszka. Wiecie, że zazwyczaj pomagamy, ile możemy. Zarówno osobom, jak i zwierzakom. Wiecie, że nasza córka ma sporo problemów i jest niepełnosprawna. Możecie jednak nie wiedzieć, że naszą sytuację postanowiła jeszcze skomplikować wredna choroba. Łuszczycowe zapalenie stawów - agresywny przebieg. Choroba zaatakowała przede wszystkim moje dłonie, które są moim narzędziem pracy Mam problemy z tatuowaniem, a większość pieniędzy, które zostają po opłaceniu tego, co niezbędne naszej córce, przeznaczamy obecnie na diagnostykę.
Ale my nie o tym w sumie. Przed wakacjami udało nam się uratować kotkę z 4 maluchami. Wszystkie kociaki znalazły super domki. Księżniczka (ta czarno biała z czarnym noskiem) natomiast, bo tak nazywa się kocia mama, była bardzo dzika (blizny na palcu pozostaną mi na zawsze ). Zamieszkała z moja mamą. Przez ten czas udało się ją oswoić i przekonać osobę, która “zajmowała się” nią czasem dając jedzenie, że nie jest to najbezpieczniejsza sytuacja dla kotki. Niestety badanie USG wykazało wrodzoną wadę nerek. Póki co wyniki ma dobre, je i świetnie się zasymilowała. Jest kotkiem nakolannym, który ociera się o twarz, gdy prosi o głaskanie. Wystarczy powiedzieć: “Księżniczka buzi". Zaczęła też akceptować gości. Jest naprawdę wspaniała.
Po drodze, już po oddaniu jej maluchów, przygarnęliśmy malutką trikolorkę. Miała zaledwie miesiąc i potrzebowała zastępczej mamy. Chcieliśmy ją wysterylizować i poszukać jej domku.
Obecnie dziewczyny sa bardzo zżyte. Przytulaśne. Mała jest szalonym wariatem. Ale... Złapała chyba koci katar. Co gorsza, choroba przeniosła się do naszego domu i choruje jedna z naszych kotek. Kirka - ta biała z czarnymi plamkami i oczkami widocznie chorymi. (mamy 7 kotów i bardzo się boimy). Potrzebujemy pomocy, aby móc wyleczyć te koty i aby nie zaraziły innych, a obecnie mamy, jak pisałam wyżej, mało stabilną sytuację finansową. Dodatkowo przed znalezieniem dziewczynom domu musimy zrobić kilka specjalistycznych badań Księżniczce, aby dokładniej wiedzieć jak to jest z tymi nerkami.
W tej chwili potrzebujemy dwóch tysięcy. Choć obawiamy się, że to dopiero początek, bo diagnostyka nerek będzie jeszcze bardziej kosztowna. Choć może znajdzie się dla niej niedługo domek, który sobie z tym poradzi <3
Antybiotyki, zastrzyki, usg - mało się na tym znam, ale będę relacjonować ich stan zdrowia w wydarzeniu dotyczącym poszukiwania domu dla Księżniczki i małej Lusi. (Tylko w dwupaku i dom niewychodzący).
Z góry bardzo dziękujemy w imieniu chorutkich osóbek kocich <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dużo zdrowia drogie kotostwo