Witam nie będe pisac jak bardzo mi źle i że życie mnie skrzywdziło.Mam 38lat wiele przeszłam obdzieliłabym swoim doświadczeniem pare osób..Jestem mężatą,mam synka 10lat.Choruje,syn też oboje zaliczamy sie do osób niepełnosprawnych.W zasadzie niemam rodziny ...bliskiej i kogos kto moglby wesprzec mnie i moje marzenie plan na zycie.Chcialabym wkoncu nie byc zalezna od jałomuznej panstwa zasiłkow itd Chcialabym stworzyc cos ,co da mi satysfakcje,bedzie motywowac by walczyc dalej,chce zasypiajac niemoc sie doczekac nastepnego dnia ...pracy...a z czasem moglabym pomoc innym podobnym sobie.Chce otworzyc sklep z gotowymi prezentami paczkami dla dzieci i doroslych.Kazdy jest teraz zabiegany,a wybrac zapakowac nadac oprawe upominkowi to sztuka ...mam glowe do handlu okazji itd chcialabym to wlasnie robic,niestety z brakiem oszczednosci i rodziny z kontem nawet pozyczki w urzedzie pracy nie dostane.Jesli kazdy z was poswiecil mej prosbie uwage i zobaczy moja wizje swoimi oczami,to kazdy wplacony przez was grosz bedzie mial udzial w spelnieniu moich marzen...dobrowolny nie z przymusu i za to wam z gory dziekuje