Niemcy, Verl. 24 luty 2022 roku. Poranek, godzina 8.30. Jak codzień budzę się w ciężarówce. Wstaję, robię śniadanie, piję kawę. Otwieram rmf24.pl na swoim tablecie. I nie wierzę... jednak. Putin zaatakował Ukrainę. Z godziny na godzinę czytam coraz więcej o zaparciu narodu ukraińskiego i nasilającego się ataku rosjan. Dociera do mnie, że być może nigdy już nie spotkam się z moimi ukraińskimi kolegami, kierowcami, pracującymi w Polsce. Pojadą walczyć o wolność świata. Wieczór. Po 15 godzinach pracy kładę się spać pełen obaw o bezpieczeństwo również Polski.

Niemcy, Hamburg. 25 luty 2022. Postanawiam wracać do Polski. W Tychach Jestem jeszcze tego samego dnia późnym wieczorem. Sytuacja w Ukrainie ulega pogorszeniu, zaczynają napływać pierwsi uchodźcy wojenni. Pojawia się idea pomocy w postaci transportu wygłodzonych i zmęczonych uchodźców, głównie kobiet i dzieci z granicy do ośrodków pomocy. Przecież pieszo nie dadzą rady tam dojść. Zdaję sobie sprawę, że mój 5 osobowy 19 letni samochód nie sprosta zadaniu. Trzy dni poszukuję busa. Dziś już wiem, że nie sprostam finansowo w zakupie odpowiedniego samochodu w przyzwoitym stanie technicznym. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie mojej idei pomocy poprzez wpłatę dowolnej kwoty. Może uda się uzbierać na taki samochód, a jak nie, to i tak zebrane pieniądze przekażę na pomoc obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną.

Jestem kierowcą zawodowym, posiadam wszystkie zawodowe kategorie prawa jazdy. Aktualnie wróciłem z pracy w Niemczech. Posiadam odpowiednie zaplecze finansowe, dzięki któremu mogę poświęcić najbliższe kilka miesięcy na pomoc ludziom, których dotknął dramat życiowy w postaci wojny. Wykorzystując swoje umiejętności chciałbym pomóc przy transporcie ludności z granicy polsko-ukraińskiej. Proszę o wpłatę dowolnej sumy na zakup samochodu dostawczego przeznaczonego do przewozu osób. Samochód będzie służył również do transportu darów w zależności od zapotrzebowania w danej chwili.