To już dziesiąta moja zbiórka, która pozwala pomagać walczącej Ukrainie. W czasie wojny byłem w tym kraju z pomocą już 13 razy. Wspólnie Pomagamy białoruskim ochotnikom, którzy walczą z putinowską agresją i planują stworzyć w przyszłości wolną, demokratyczną Białoruś. W czasie ostatniego transportu, który miał miejsce we wrześniu 2024 roku udało się zawieźć anteny systemu Starlink w ochronnych skrzyniach, generatory, stacje ładowania, laptopy, apteczki, makaron błyskawiczny, proszek do prania i tak dalej.

Za środki z poprzednich zbiórek udało się kupić Pułkowi im. Kastusia Kalinowskiego między innymi ciężarówkę wojskową, ciężki ewakuator (taka ciężarówka laweta do ściągania z pola walki uszkodzonego ciężkiego sprzętu), dołożyliśmy się także do platformy do przewozu sprzętu pancernego, kupiliśmy i zawieźliśmy dziesiątki dronów, baterie i kontrolery do dronów, laptopy, tablety, sprzęt do podsłuchiwania wroga, specjalistyczny sprzęt radiowy od retranslatorów po porządne radiostacje do pojazdów, celowniki, łączność satelitarną (w tym systemy Starlink), umundurowanie (kurtki, spodnie, buty, rękawiczki, skarpety, bieliznę termiczną i masę okularów, chroniących oczy przed odłamkami itp), kuchenki gazowe, śpiwory, GPS trakkery, ogrzewacze chemiczne, narzędzia, noże, a nawet pościel do koszar, napoje energetyczne, proszek do prania, zupki chińskie i papier toaletowy. Oddaliśmy im też jeden kupiony dzięki zbiórce samochód dostawczy, Fiata Scudo, którym dwa razy wieźliśmy pomoc. To oczywiśnie nie jest pełna lista. To były całe tony sprzętu o wartości przekraczającej już trzy miliony złotych.

Co kupujemy tym razem?

W tym miejscu, w aktualnościach, niedługo pojawi się nowa lista potrzeb. Rzeczy, które kupujemy Pułkowi to rzeczy, które naprawdę są im w konkretnym momencie przydatne. Ustalamy na bieżąco z szefem sztabu, co będzie najbardziej istotne w momencie następnego wyjazdu i właśnie to kupujemy.