Drodzy Darczyńcy,

Pracuję w firmie, w której sprząta nasza Pani sprzątaczka. Wczoraj ze łzami w oczach opowiadała mi jak przed świętami Wielkanocnymi okradziono ją w pociągu: rozcięto plecak, zabrano pieniądze w kwocie 800 zł, bilet miesięczny, dokumenty. Jak mówiła, pieniądze miała przesłać córce, aby mogła przyjechać do niej na święta. Pani pracuje - sprząta w 4 miejscach od rana do wieczora, musi przemieszczać się autobusem, pociągiem - nie jest jej łatwo. Tak sobie pomyślałem, że może znajdą się osoby, które pomogą tej Pani, wpłacą jakąś symboliczną kwotę, a uzbieramy tyle ile Pani straciła. Dla wielu z Was 800 zł to nie jest wielka kwota, dla innych to duża pomoc. Liczę, że się uda. Z góry wszystkim dziękuję! Pozdrawiam!

ps. Właśnie się dowiedziałem, że to nie jedyne nieszczęście jakie ją spotkało w tym roku. Poza kradzieżą, wcześniej zmarł jej ojciec i chłopak jej córki. Bardzo przykre. Ale tym bardziej wspomóżmy ją, aby poczuła trochę pozytywnej energii, jaką poprzez tą zrzutkę jej przekażemy.