Witam! 

Nazywam się Adrian, nigdy nie spodziewałem się, że będę musiał prosić o pomoc, lecz jest to niezbędne. 

W nocy z 15 na 16 grudnia spłonęło mieszkanie moje oraz moich dziadków w Kaliszu. Pożar wybuchł około godziny pierwszej, w salonie, w którym spał dziadek. Salon spłonął doszczętnie i potrzebuje natychmiastowego remontu. Reszta mieszkania również wymaga remontu, ponieważ meble znajdujące się w pozostałych pomieszczeniach zostały zadymione i pokryte sadzą z tekstyliów znajdujących się w dużym pokoju. Koszty remontu są ogromne i z dnia na dzień rosną, w związku z potrzebą wyrzucenia wszystkich ubrań, pościeli i pozostałych materiałów. Niestety mieszkanie nie było ubezpieczone, co sprawia, że nie poradzimy sobie bez Państwa pomocy. Niestety mój dziadek dostał udaru, a następnie w wyniku oparzeń po pożarze zmarł. Moim marzeniem jest, aby babcia wróciła do wyremontowanego mieszkania, więc proszę państwa o pomoc! 

Serdecznie dziękuję za każdą złotówkę oraz chęć udzielania wsparcia! 

Adrian