Miało być pięknie, jak zawsze, ale los chciał inaczej. Miały być radosne, wspólne święta. Radosne jak co roku, choć wcale nie bogate. Niestety był smutek i pustka. Mama Ani trafiła do szpitala, dziewczynka pod opiekę schorowanej babci.

Pani Maria opuściła szpital na własne żądanie, ale zakup leków, rehabilitacje pochłoną spora część niewielkich i tak oszczędności.

Jeśli możesz dorzucić cegiełkę, będę bardzo wdzięczna w imieniu p. Marii. Dziewczyny na co dzień naprawdę dobrze sobie radzą. Mieszkają w mieszkaniu socjalnym. P. Maria pieknie go urządziła, jak sama mówi, dla córki. Kobieta pracuje dorywczo, by nie brakło na podstawowe potrzeby. Niestety problemy zdrowotne są zbyt duże, by mogła pracować na stałe np. w sklepie (jak jeszcze do niedawna) a zbyt "małe" zdaniem orzecznictwa, by mogła dostać rentę.

Ania wie, że mamie jest trudno... Nie prosiła Mikołaja o prezenty, ale o zdrowie i... czekoladę....

Twoje 10zl naprawdę wywoła uśmiech na Twarzy p. Marii i Ani. Dajmy dziewczynom trochę nadziei w tym nadchodzącym Nowym Roku.