id: bndb59

"To się wytnie", czyli wielki guz na śledzionie u Jokerka

"To się wytnie", czyli wielki guz na śledzionie u Jokerka

Opis zrzutki

Joker to czternastoletni dżentelmen, który trzymał się świetnie do ostatniej soboty. Pomimo choroby trzustki, wieloletniej walki z alergiami i problemów ze stawami, a nawet nieco szurniętej siostry.


Tgr5dIXA2HMCRDId.jpg


Wszystkie te dolegliwości (poza siostrą) udało się w końcu ustabilizować dzięki najlepszej wetce świata. Ale w ostatnią sobotę Joker cały dzień wymiotował, osłabł, nie miał siły utrzymać się na łapkach i coś go bardzo bolało. Stracił apetyt! Joker, który zjadał posiłek z prędkością światła! I nie było takiej rzeczy, której nie lubił (poza natką pietruszki, ale to wiadomo - niejadalne). Sprawa wyglądała poważnie.


Podejrzewaliśmy, że ktoś go otruł trutką na gryzonie :(


Gdy pojechał do lekarza, okazało się, że to nie otrucie. Na USG, owszem, najpierw ukazał się lekki stan zapalny jelit, żołądka, nerki były w porządku, trzustka jak na niego też... I nagle wetka powiedziała: "No, miał chłopak szczęście, że tak wymiotował i dzięki temu dziś przyszedł! Bo ma wielki guz na śledzionie".


I faktycznie, guz na śledzionie jest wielki (5x6cm). Musiał urosnąć w ciągu ostatnich 4 miesięcy (na ostatnim USG 4 miesiące temu nie miał żadnej zmiany). Wg lekarki, guz jest z gatunku tych, co bardzo szybko rosną (kawernowaty i unaczyniony brzeżnie), dlatego trzeba go usunąć jak najszybciej, zaraz gdy tylko psiak poczuje się lepiej po tych wymiotach i nabierze sił. A cały wycięty narząd potrzeba oddać do badania histopatologicznego.


BCnqcGPQIXaKTM8K.jpg


Idealnie, gdyby operacja była najpóźniej za 2 tygodnie. Każdy dzień to ryzyko, że ta zmiana pęknie i wtedy może już się nie udać uratować Jokera.


Wiem coś o zagrożeniach związanych z chorą śledzioną. Sama miałam operację usunięcia tego narządu. A teraz Joki dołączy do rodzinnej reprezentacji bezśledzionowców.


Tzn. mam nadzieję, że dołączy. Bo koszt operacji jest sporym wyzwaniem dla mojego budżetu. Sam zabieg, opieka szpitalna i histopatologia to na pewno przynajmniej 4000 zł. (Joker ma też zmianę skórną, która jest podejrzana - biopsja wykazała możliwość nowotworu, do potwierdzenia w badaniu histopatologicznym. Przy okazji tej operacji, zmiana ma zostać również usunięta i zbadana). A przed operacją dodatkowo trzeba też zrobić RTG klatki piersiowej, żeby wykluczyć przerzuty do podstawy serca oraz echo serca.


6iY1wjdvThtKYuxB.jpg


Razem z Jokisiem bardzo prosimy o wsparcie. On przecież musi opiekować się swoją zwariowaną siostrą Elo i wspierać kocią przyjaciółkę Mjendżę w znoszeniu elowych szaleństw. No i przecież tyle jedzeń jest jeszcze do zjedzenia! I smaczków. A ja nie wyobrażam sobie go stracić. Wiem, że kiedyś to musi nastąpić, ale jak mawiała Arya Stark w "Grze o tron" - not today.


VKNZV95kdl9tmySA.jpg


Jeśli możesz, wesprzyj zrzutkę, żeby ten kochany piesek był z nami jak najdłużej. 🥹❤️ Z góry ogromna wdzięczność za każdą pomoc!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków