id: 4z2psn

Bogna kontra Endometrioza: dołącz do walki o bezbolesne jutro

Bogna kontra Endometrioza: dołącz do walki o bezbolesne jutro

Nasi użytkownicy założyli 1 158 289 zrzutek i zebrali 1 203 243 720 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

W kwietniu 2022 roku, w nocy obudził mnie kłujący ból w dolnej lewej części brzucha i zaczęłam krwawić. Po trzech tygodniach w szpitalu i braku diagnozy, podano mi opioidy by uśmierzyć ból i wysłano do domu...


Trzy szpitale, około 70 lekarzy, setki igieł i badań później, w lipcu 2022 roku przeszłam pierwszą w moim życiu operację. Pierwszą desperacką próbę wyzwolenia się od bólu. Postawiono diagnozę - Głęboko Naciekająca ENDOMETRIOZA - choroba, w której tkanka podobna do wyściółki macicy rozrasta się poza prawidłową lokalizacją. W moim przypadku to są: jelita, jajniki, więzadła miednicy, nerwy i otrzewna. Endometrioza spowodowała sklejenie tych narządów, stan zapalny i rozdzierający ból. Po operacji pozostawiono mnie samą w brutalnej walce z odstawieniem opioidów i psychicznymi następstwami traumatycznego doświadczenia. To wtedy wstąpiłam w dziewiąty krąg piekła, ale wyszłam z tego doświadczenia  z nowym szacunkiem do życia, szczęśliwa, że to już koniec.


Kilka miesięcy minęło i ból zamiast ustępować nasilał się skutkując drugą operacją, zaledwie 6 miesięcy po pierwszej. Niestety w Polsce operacja endometriozy nie jest finansowana przez NFZ. Oznacza to prywatną operację i zmusiło mnie i moją rodzinę do zaciągnięcia pożyczki (którą nadal spłacamy). Operacja się powiodła, endometrioza usunięta, tym razem myślałam, że to koniec, przeszłam tyle bólu, już nigdy więcej! 


Ale ponownie - ulga była krótka. Ból powrócił ze zdwojoną mocą, zaatakował nerw kulszowy i zaczął się rozprzestrzeniać na lewą nogę i rękę pozostawiając mnie przykutą do łóżka, krzyczącą z bólu i niezdolną do poruszania się. Kiedyś tańczyłam, pływałam i biegałam półmaratony. Teraz spędzam całe dnie leżąc w łóżku, poruszam się na wózku inwalidzkim i tonę w koktajlu leków przeciwbólowych, które przynoszą tylko chwilową ulgę. 


Przy każdej wizycie u lekarza mam nadzieję na pozytywne wieści, lecz do tej pory los nie był mi łaskawy. W grudniu 2023 roku, mój chirurg skierował mnie do specjalisty w Szwajcarii, gdzie po raz kolejny otrzymałam druzgocący wyrok… nerwy w miednicy znajdują się pod uciskiem, więc potrzebuję kolejnej, bardzo ryzykownej i drogiej operacji która oferuje iskierkę nadziei (50-70% szans) na zmniejszenie bólu. Po trudnej i bolesnej rekonwalescencji, fizjoterapia i psychoterapia staną się kluczowe by moje nerwy/ciało zapomniało ból i traumę, której doznało. Doktor uprzedził, że pomimo trudnej drogi  przede mną, zwlekanie operacji tylko pogorszy mój stan.


Na domiar złego, obciążenie finansowe tej operacji jest oszałamiające - 150 tys. złotych za pierwszą godzinę operacji. Za każde dodatkowe 15 minut naliczane jest 6 tys. złotych, nie wspominając o koszcie leków (ok. 3 tys. zł) i  innych opłatach, w tym za pobyt w szpitalu (8 tys. zł za dzień), loty i zakwaterowanie dla mnie i jednego członka rodziny, aby mógł się mną zaopiekować (kolejne 11 tys zł). Szukałam innych specjalistów, ale ‘Neuropelwologia’ (nauka o nerwach miednicy) to stosunkowo nowa dyscyplina i nie ma wielu lekarzy tej specjalizacji na świecie. W Polsce – niestety jeszcze ich nie ma. 


Jedna operacja to już wystarczająco trudne doświadczenie, dwie to pech, ale trzy operacje w ciągu trzech lat jest nie do pojęcia…Ta choroba, ten ból, odebrały mi radość, niezależność, moje życie. Wiele razy się poddawałam, ale miewam dni kiedy mój ból jest znośny. To dni, gdy zdaję sobie sprawę, że nadal potrafię się śmiać i że są dobre momenty w życiu, dla których warto żyć - więc walczę i tym razem proszę o TWOJĄ pomoc! 


Nigdy nie sądziłam, że znajdę się po drugiej stronie zbiórki pieniężnej, a jednak, jestem tutaj, wciąż nie spłaciwszy ostatniej pożyczki na operację, a potrzebuję kolejnej, droższej. Dlatego Twoje wsparcie, bez względu na to, jak duże, będzie głęboko docenione i umożliwi mi uzyskanie pilnej opieki medycznej, której tak desperacko potrzebuję. Dzieląc się tym linkiem i przyczyniając się do mojej zbiórki ofiarowujesz mi szansę na odzyskanie mojego życia, za co z góry BARDZO DZIĘKUJĘ!!!

Bogna



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 121

preloader

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!