Pandemia wywołana koronawirusem SARS-CoV-2 stała się już faktem, na który niestety nikt nie był

przygotowany. Szerząca się epidemia wywołała wiele problemów w gospodarce, ale przede wszystkim zauważyliśmy ogromne problemy z wydajnością opieki zdrowotnej na całym świecie, także w Polsce. W czasie gdy nam wszystkim zaleca się pozostanie w domu, istnieją zawody, w których trwanie na posterunku liczy się najbardziej. Tak właśnie wygląda praca lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych. Codziennie, wypełniając swoje obowiązki zawodowe są najbardziej narażeni na ryzyko zarażenia.

Walka naszej służby zdrowia trwa w każdej minucie, kiedy my możemy siedzieć bezpiecznie w domu. Oni na pierwszej linii frontu walczą z zagrożeniem, który dla większości jest tylko medialną informacją, czy informacją o ograniczeniach. Kto nie widział jak pracują, nie może wyobrazić sobie, jaki trud włożony jest w tę walkę. Składając pierwszą bramę w Szpitalu w Bytomiu, widzieliśmy jak wygląda ich praca. Pod drzwiami czekali pacjenci, a na Izbę Przyjęć wciąż przyjeżdżały kolejne karetki. Emocje nie do opisania. Jednak personel medyczny, musi się z tym zmagać każdego dnia, na każdym dyżurze.

-> prawie ⅓ przypadków zakażeń stanowią zachorowania poprzez kontakt w szpitalu lub przychodni. To są miejsca, do których trafiają nasi bliscy, nasze rodziny, nasi przyjaciele. To tutaj powinni czuć się bezpiecznie, aby jak najszybciej powrócić do zdrowia i do swoich rodzin.

-> według oficjalnych danych ponad 461 pracowników medycznych w Polsce jest zarażonych koronawirusem, co stanowi ponad 15.6% wszystkich wykrytych zakażeń i jest jednym z najwyższych odsetek w Europie! To są ludzie, którzy niosą nam pomoc ryzykując swoje zdrowie i życie. Oni potrzebują naszej pomocy, aby móc nam nieść pomoc. Nawet już samo podejrzenie zarażeniem koronawirusem skutecznie odsuwa pracowników medycznych od pracy i tym samym niesienia nam pomocy! Dlatego też musimy minimalizować każdą możliwość zarażenia.

-> mamy pierwszą ofiarę wśród pracowników medycznych Pomóż nam zabezpieczyć inne osoby, które niosą nam pomoc i zdrowie. Pomóż nam sprawić, aby mogły bezpiecznie wrócić do domu i w kolejny dzień toczyć nierówną walkę z niewidzialnym wrogiem.

Cel:

Rozglądając się za różnymi formami pomocy, postanowiliśmy pomóc właśnie  personelowi medycznemu. Większość doniesień medialnych mówi, że najbardziej ryzykowną procedurą jest ściąganie kombinezonu ochronnego, np. po przyjeździe zespołu karetki lub po powrocie od pacjenta.

Aby maksymalnie chronić personel, błyskawicznie stworzyliśmy pierwszy prototyp bramy do odkażania, który przekazaliśmy dzięki naszemu partnerowi “Neness” bezpłatnie do Specjalistycznego Szpitala Zakaźnego nr 1 w Bytomiu.

Jednak chcielibyśmy, aby taka brama stanęła w innych szpitalach! 

Potrzebujemy Waszego wsparcia! Dlatego wraz z naszym partnerem firmą Neness ogłaszamy zbiórkę na budowę bram odkażających dla 10-ciu kolejnych szpitali.

Brama odkażająca. Co to takiego?

Brama do odkażania jest w pełni zautomatyzowanym urządzeniem. Służy do odkażania kombinezonów ochronnych pracowników medycznych i w ten sposób minimalizuje ryzyko rozprzestrzeniania niebezpiecznych drobnoustrojów. Brama posiada specjalnie zaprojektowany czytelny panel, który sygnalizuje osobie będącej wewnątrz jak ma postępować, kiedy się obrócić a kiedy podnieść ręce. To wszystko po to, żeby rozpylana substancja dezynfekująca pokryła dokładnie cały kombinezon. Posiada pełne automatyczne sterowanie, z możliwością regulacji czasu dezynfekcji.. W bramie zamontowano zbiornik na środek odkażający, z pompą dozującą. Wszystko w pełni bezpieczne i szczelne, dodatkowo na napięcie 12V, a co ważne automatyczne i nie wymagające angażowania dodatkowego personelu. Wyposażona jest również w zbiornik na odcieki, które później można bezpiecznie usunąć.

Nasze plany:

-> W krytycznych sytuacjach nasz dział inżynierów  dostosuje konstrukcję do wymogów lokalizacji w szpitalu na tyle na ile to możliwe. Zaprogramujemy indywidualne czasy odkażania i ekspozycji środka do dezynfekcji na potrzeby każdego szpitala z osobna - wiemy, że niektóre szpitale będą miały swoje obostrzenia. Dodatkowo wszystkie urządzenia wyposażymy w najnowsze dysze z osobnymi filtrami podwyższającymi stopień bezawaryjności urządzeń.

-> Obejmiemy kompletnym serwisem wszystkie urządzenia przez co najmniej rok, tak aby nawet po epidemii, mogły służyć szpitalom, będąc pomocne przy innych zagrożeniach.

-> Przetransportujemy i zainstalujemy sprzęt w każdym miejscu w Polsce za darmo, niezależnie od tego gdzie będziemy musieli pojechać, dla naszego wspaniałego personelu medycznego, zrobimy to.

Główne założenia:

-> Chcemy wyposażyć maksymalną liczbę  szpitali ( najlepiej wszystkie, ale wiemy, że to trudne), które zgłoszą się do nas z zapotrzebowaniem na bramę,

-> W komentarzach prosimy wskazywać szpital do którego w pierwszej kolejności mają zostać przekazane bramy,

-> Na początku chcemy zbudować 10 bram.

Pierwsza taka brama z naszej inicjatywy już działa w Specjalistycznym Szpitalu Zakaźnym nr 1 w Bytomiu, również dzięki naszemu partnerowi Neness.

Wybór szpitali:

Aby móc wesprzeć szpital musi on wyrazić zgodę - dlatego zaczynamy od 10 bram, informacje o szpitalach które wyraziły zgodę będziemy na bieżąco uzupełniać. Odzew szpitali jest duży. W międzyczasie rozmawiamy, piszemy, mailujemy z innymi szpitalami - jeśli ta zrzutka okaże się sukcesem, będziemy organizować kolejne. Wszystko tylko po to, by pomóc osobom, z pierwszej linii frontu, w tej walce, która może trwać jeszcze bardzo długo!

Kim jesteśmy?

Jeśli chcesz wesprzeć naszą akcję to chcielibyśmy, abyś wiedział kim jesteśmy. Jesteśmy bardzo malutkim, ale bardzo zaangażowanym zespołem inżynierów wywodzących się z Politechniki Śląskiej. Mamy wolne moce, bo wszystkie inne prace teraz są teraz mniej ważne w obliczu tej potrzeby. Po prostu zadaliśmy sobie pytanie - a co jeżeli skutki koronawirusa dotknął nasze rodziny? Naszych bliskich? Naszych znajomych ? Naszych współpracowników? Dlatego zmieniliśmy priorytety w naszym życiu, aby skupić się na tym, co naprawdę jest ważne, na tyle, na ile możemy. 

Zdajemy sobie sprawę, że nie wyposażymy w te maszyny wszystkich szpitali bez Waszej pomocy, gdyż nie jesteśmy fabryką czy też ogromnym zakładem produkcyjnym, ale staramy się pomóc. Postanowiliśmy położyć wszystkie ręce na pokład i zrobić co możemy, aby pomóc w tej trudnej walce z nieznanym wirusem. Chcemy zapewnić bezpieczeństwo naszym prawdziwym bohaterom, którymi są lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni.

Realistycznie oceniliśmy nasze możliwości i wiemy, że w bardzo krótkim czasie jesteśmy w stanie postawić 10 takich bram, które zminimalizują ryzyko zakażenia podczas ściągania kombinezonów ochronnych, ale też dadzą personelowi medycznemu znak, że ktoś o nich dba i o nich pamięta. To bardzo ważne. Ich praca jest nieoceniona w tym czasie, widzieliśmy w szpitalu zakaźnym, jak to wygląda w rzeczywistości wierzcie nam, to nie jest praca, to jest służba, służba dla nas wszystkich, a oddanie tych ludzi zasługuje na dużo więcej niż zabezpieczenia podczas pracy, które powinny być normą!



Chcielibyśmy tu od razu podziękować firmom partnerskim, w tym m.in. Panasonic za dorzucenie swoich cegiełek w postaci niższych cen, upustów, czy zejścia z marży. To pozwoliło obniżyć cenę maszyn i sprawić, że więcej szpitali otrzyma niezbędny sprzęt. Cieszymy się i doceniamy, że każdy w ramach możliwości pomaga w walce z wirusem.