Witam wszystkich nie wiem od czego zacząć ponieważ nie jest łatwo prosić o pomoc lecz nie mam innego wyjścia😓 Mój Lucky zaledwie 3 letni synuś mamuni który daje mi popalić i doprowadza do zawału serca potrzebuje pomocy! Nasza historia zaczęła się 10.12.2019 roku gdzie zrozumiałam że nie zmienię całego świata lecz mogę zmienić życie małej kuleczce która tego potrzebuje...Lucky zamieszkał z nami zawsze był niezdarą lękliwym psem niekiedy przejawiał chwilowa agresję ..co było spowodowane jego strachem przed światem jaki nas otacza...nauczyliśmy się razem żyć i wspierać nawzajem co nam pomaga w życiu codziennym..

Lucky bawiąc się z naszym drugim psem doznal urazu w lewej tylnej łapie, wizyta u weterynarza.. wykonano mu zdjecie RTG lewego stawu kolanowego, zrobiono mu test szufladowy oraz test wypchnięcia piszczeli które okazały się być dodatnie.

Diagnoza ZERWANIE WIEZADLA KRZYZOWEGO DOCZASZKOWEGO -operacja musi być wykonana metodą TPLO gdzie koszt plus długa rehabilitacja przekracza nasz budżet...bardzo proszę o jakikolwiek gorsz aby pomóc Lackowi wrócić do normalnego funkcjonowania na 4 łapkach 😓

Parę słów od Luckiego który też bardzo prosi o pomoc....

Cześć wszystkim jestem Lucky mam zaledwie 3 latka, kocham wszystkich… (szczególnie kotki za ktorymi uwielbiam biegać). Jestem świrkiem 40kg dobrego ❤️ mamisynkiem, wariatem takim pozytywnym z tysiącem głupich pomysłów ktore mam w głowie. Mama się na mnie bardzo często denerwuje lecz w domku ustawilem sie na maxa i dostaje wszystko co chce 😅

Teraz zerwałem więzadło krzyżowe muszę mieć jak najszybciej operacje… żebym mógł wrócić do szybkiego zdrowia i znowu biegać. Bardzo lubię wychodzić na dwór ale teraz nawet nie mam siły wstawać z łóżka bo bardzo mnie boli noga, więc proszę Was o pomoc🙏

Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna 🐾