Od ponad dwóch lat, dzień w dzień wraz z najbliższymi przechodzimy koszmar. Mam 22 lata, mieszkam w domku jednorodzinnym i przez fakt spalania szkodliwych odpadów w najbliższym sąsiedztwie występują u mnie zagrażające życiu problemy zdrowotne...

Od ponad dwóch lat, dzień w dzień wraz z najbliższymi przechodzimy koszmar. Mam 22 lata, mieszkam w domku jednorodzinnym i przez fakt spalania szkodliwych odpadów w najbliższym sąsiedztwie występują u mnie zagrażające życiu problemy zdrowotne. Niejednokrotnie miałam stan przedzawałowy, w momencie, kiedy czuć trujący dym przechodzę silne bóle głowy, kołatanie serca, podwyższone ciśnienie, skoki ciśnienia, problemy z oddychaniem, duszności, uczucie waty w płucach, problemy neurologiczne takie jak mimowolne skurcze mięśni. Dym przedostaje się za każdym razem do domu, aby temu zapobiec nie pomaga zamykanie wszystkich okien, zasłanianie zewnętrznych żaluzji, zaklejanie okien i brzegów parapetów. Nigdy nie było dnia, aby nie było czuć gryzącego i duszącego smrodu. Wokół parceli, na której mieszkam wraz z najbliższymi z każdej strony są zabudowania, przez co tworzy się swego rodzaju przestrzeń bez przepływu powietrza. Każdy dzień jest jak w najgorszym horrorze. Nie mam wpływu na przebieg zdarzeń i jestem pewna, że sytuacja nie ulegnie zmianie. Obiecałam swojemu ojcu, że zrobię wszystko, aby przedłużyć jego życie. W związku z tym zbieram pieniądze na nowy dom, abym w końcu mogła mieć prawo do normalnego życia, do świeżego powietrza, takiego, które nie będzie powodowało, że skonam w męczarniach. Każda kwota ma moc. https://www.youtube.com/channel/UC4IVDrkOFRdwxqPr7zDtNrA (kanał z filmikami dokumentującymi opisaną sytuację)