Chemioterapia mopsiczki Lindy + badnia
Chemioterapia mopsiczki Lindy + badnia
Nasi użytkownicy założyli 1 223 691 zrzutek i zebrali 1 342 135 472 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Tym, którzy znają Lindę nie trzeba jej przedstawić. Ta wspaniała mopsiczka kradnie wszystkim serca. :)
W swoim 10-letnim życiu Linda przeszła sporo. Po uratowaniu z pseudohodowli przez Stowarzyszenie Mopsy w Potrzebie, trafiła na rozpieszczanie do mnie. :)
Niestety rok temu zaczęły się poważne problemy zdrowotne, zdiagnozowano u Lindy 2 złośliwe nowotwory (śledziona: włókniakomięsak, na ogonie: mastocytoma), które zostały wycięte.
Po poooperacyjnej rekonwalestencji Linda przeszła chemioterapię - niestety miałyśmy kilka podejść, bo nie każdą z nich tolerowała (tę, którą odrzuciła, a ja już zakupiłam przekazałam dla potrzebujących piesków, których opiekunowie nie mogą pozwolić sobie na zakup leków).
Po zakończonej chemioterapii, wiosną, zrobiłyśmy kontrolne badania (krew, usg, rtg klatki piersiowej) i okazało się, że niestety w wątrobie zaczęły pojawiać się niepokojące zmiany.
Zabieg chirurgiczny z wycięciem zmiany do badań stanowczo nam odradzono, biopsja nie była możliwa (ze względu na umiejscowienie i wielkość zmian) więc Linda miała częste kontrole i badania.
Podczas ostatniej z nich okazało się, że zmiany zaczęły rosnąć i jest ich więcej i niestety są to zmiany nowotworowe. Trzeba działać szybko, ponieważ zmiany nie są operacyjne, jedyna nasza opcja to chemioterapia (w tabletkach lub dożylna).
W ubiegłym tygodniu została wykonana biopsja - teraz była już możliwa, że względu na wzrost guzków. Zdecydowałam się na nią, bo dokładna wiedza dotycząca tego z jakim dokładnie nowotworem mamy do czynienia pozwoli na dobranie jak najlepszego leczenia, co jest absolutnie kluczowe.
Oprócz chemioterapii Linda potrzebuje wsparcia w postaci probiotyków i leków, które zatrzymają zmiany uboczne związane z chemią (wymioty, biegunka). Oprócz tego koniecznie są badania (usg, krew, rtg) regularnie żeby sprawdzać, czy chemia działa i w jaki sposób. Nasz jedyny ratunek to zatrzymać wzrost guzów. Jeśli to się nie uda to niestety chyba kończą się nam opcje :(
Przez ten rok Linda sporo przeszła, robiłam wszystko by nie cierpiała, by miała wszystko co najlepsze. Wierzę, że wciąż mogę jej podarować kilka lat szczęśliwego życia.
Niestety ten rok doprowadził mnie do lekkiej ruiny finansowej, mimo poprzedniego wsparcia z zrzutek.
Kocham Lindę całym sercem dlatego zwracam się z ponowną prośbą o wsparcie. Zrobię dla niej wszystko więc dumę chowam do kieszeni.
Pomyślałam też o formie wsparcia w postaci sprzedaży kilku moich rzeczy (ciuchy, książki, biżuteria). Wrzucam sukcesywnie wszystko na vinted:
https://www.vinted.pl/member/93098812-agnieszl
Jeśli ktoś jest z Poznania to może odebrać osobiście :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się Lindziu!❤️
Szytszem duszo strofja dlja tszjepje i mamuszy
Razem z mopsiczką Alis trzymamy kciuki i łapki za walkę z nowotworem❤️
Dużo zdrówka dla pięknej mopsi 🩵
Dużo siły dla Was obu!❤️