Karmelka jest pod opieką naszej fundacji Niekochane.pl Zbieramy fundusze na jej leczenie.

Po zabiegu kastracji Karmelka zaczęła się gorzej czuć - była osowiała, przez pierwsze dni nie chciała jeść i mało piła. Po dwóch wizytach u weterynarza, które nie przyniosły poprawy, zdecydowaliśmy się pójść do kogoś, kto specjalizuje się w problemach z układem pokarmowym, gdyż tu upatrywaliśmy przyczyny jej złego samopoczucia. Najszybszy termin był w TKW w Gdańsku u polecanej pani doktor.

Karmelka podczas pierwszej wizyty w TKW miała wykonane USG, zmierzoną temperaturę i kroplówkę podaną podskórnie. Okazało się, że ma gorączkę oraz bolesny, twardy brzuszek. Dostała leki i umówiliśmy się na wizytę kontrolną na kolejny dzień. Poniżej wklejamy Wam raport i zalecenia z tej wizyty:

Niestety następnego dnia nie zauważyliśmy poprawy. Zjawiliśmy się ponownie u pani doktor i została podjęta decyzja o hospitalizacji Karmelki. Mała na noc została w klinice. Poniżej raport z hospitalizacji i wypis kolejnego dnia:

Zgodnie z zaleceniem w dniu wczorajszym, tj. 03.02.25 udaliśmy się z Karmelką na szczegółowe USG. Pojawiło się podejrzenie atonii przewody pokarmowego, gdyż w kilku miejscach w jelitach i w żołądku, dopatrzono się złogów pokarmu, a Karmelka była już długo na czczo. Jest to rzadkie powikłanie po narkozie, ale się zdarza.

Karmelka dostała dwa zastrzyki i leki na wynos. Liczymy, że po ich podaniu jelita ruszą i złogi znikną.

Rana i okolice po zabiegu kastracji są w porządku. Brak również jakiegokolwiek krwawienia czy wolnego płynu. Gorączki również już brak, a brzuch już nie jest bolesny.

Dzisiaj na godzinę 14:40 Karmelka ma umówione ponowne USG. Skontrolujemy, czy leki podziałały.

Na ten moment faktury w sumie wynoszą 1191 zł. Czekamy na kolejne za USG. Bardzo prosimy o wsparcie dla małej ❤️‍🩹😢