id: bt34dy

!!! Lek ostatniej szansy dla Hawany - walka z FIP !!!

!!! Lek ostatniej szansy dla Hawany - walka z FIP !!!

Opis zrzutki

HAWANA - nasza najwspanialsza, najukochańsza kotka zachorowała na zakaźne zapalenie otrzewnej - FIP, co gorsza jest to odmiana mokra, czyli praktycznie cała klatka piersiowa zalana jest gęstym płynem. Nie pomoże żadna operacja, ani standardowe leczenie. Jej stan zdrowia może polepszyć tylko GS-441524. Kuracja tym środkiem trwa 84 dni i jest bardzo kosztowna. Chcemy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby pomóc Hawanie - mimo kosztów leczenia, które są OGROMNE podjęliśmy walkę... Niestety ze strony lekarzy w przypadku zakaźnego zapalenia otrzewnej w grę wchodzi jedynie ulżenie kotu w cierpieniu, czyli eutanazja... Istnieje niekonwencjonalna metoda leczenia, a sam lek jest niedostępny w Polsce. Aby terapia była skuteczna, trzeba podać 84 zastrzyki w 24 godzinnych odstępach. Hawana ma dopiero 10 miesięcy - została członkiem naszej rodziny i zrobimy wszystko, aby pomóc jej pokonać chorobę! Będziemy wdzięczni za każdą pomoc!

 

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO...

 

Hawana zwykle bardzo pogodna, towarzyska gasła z dnia na dzień... Nie miała chęci do zabawy, większość dnia przesypiała, apetyt z każdym dniem był coraz mniejszy... Początkowo myśleliśmy, że źle znosi upały, jednak zdecydowaliśmy się na wizytę u weterynarza.. i całe szczęście! Okazało się, że kotka zmaga się z gorączką ponad 40st.! Włączono antybiotyk, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Poprawa nastąpiła, ale na krótko.. Mierzyliśmy już temperaturę w domu sami, przeczucie nas nie myliło - temperatura wróciła. W kolejnym badaniu pani doktor wyczuła powiększone węzły chłonne, morfologia bardzo słaba, duży stan zapalny - podejrzenie: białaczka.. Serce nam zamarło.., ale to nie był koniec problemów. Specjalistyczne badania wykluczyły nowotwór i mimo chwilowej ulgi musieliśmy zmierzyć się z kolejną, tragiczna diagnozą... FIP - zakaźne zapalenie otrzewnej. Badania przeprowadzone w specjalistycznym laboratorium w Niemczech, usg oraz prześwietlenie klatki piersiowej nie pozostawiały wątpliwości.. Kotek, który jeszcze kilka dni wcześniej był radosnym towarzyszem całej rodziny, umierał na naszych oczach... Nie jadła, nie piła, nie potrafiła wskoczyć na kanapę, z czasem prawie wcale już nawet nie chodziła.. Najgorszy w tym wszystkim był jej oddech - bardzo ciężki, z trudem nabierała powietrza, nie miała siły podnieść głowy do góry. Ta diagnoza i widok cierpienia naszej przyjaciółki spowodował wiele łez i nieprzespanych nocy... Nie potrafiliśmy tak po prostu odpuścić...

 

RATUNEK!

 

Dowiedzieliśmy się o terapii eksperymentalnej lekiem GS-441524... Światełko w tunelu... chwilowa euforia trochę zmalała, kiedy okazało się, że cała kuracja to ogromna kwota!!! Nie było zbyt wiele czasu na zastanawianie się, bo właśnie CZAS był tutaj na

wagę złota. Wiele łez, rozmów - zdecydowaliśmy się ratować Hawanę. Sama diagnoza i specjalistyczne badania to ogromny wydatek, koszty kuracji rosną wraz z wagą kotka, a brytyjczyki to rasa dużych kotów...

Utwierdziliśmy się jednak w słuszności naszej decyzji, ponieważ Hawana już po pierwszej dawce czuła się zdecydowanie lepiej. Zaczęła jeść, chodziła, łasiła się, nawet wskoczyła na kanapę i polowała na muchę :) Z każdą dawką było już tylko lepiej! Na kontrolnym prześwietleniu klatki piersiowej po 3 dniach okazało się, że jakaś 1/3 płynu już się wchłonęła - nie wierzyłam własnym oczom! Obecnie Hawana jest po 10 dawkach leku - zachowuje się normalnie, jej sierść znowu błyszczy, oddycha spokojnie :)

Niestety szybka poprawa nie skraca całego procesu leczenia - musimy przyjąć jeszcze 74 dawki, aby terapia była po prostu w pełni skuteczna. Potem kolejne długie dni obserwacji... Ale wierzymy, że się uda - my walczymy i ona walczy to widać :) Jest bardzo dzielna, mimo że podawanie tego leku jest dla niej bardzo bolesne...

 

DZIĘKUJEMY ZA WSPARCIE!

 

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc! Jeśli uzbieramy choć na jedną fiolkę leku lub badanie kontrolne będzie to dla nas bardzo dużo znaczyło. 1 fiolka (5ml) to koszt 400zł. W tej chwili starcza nam to na 3 podania… a Hawanie wrócił apetyt, więc ze wzrostem wagi, wzrośnie również dawkowanie.

Poznaliśmy ludzi z tym samym problemem, którzy są dla nas oparciem, bez chwili zastanowienia wysłali nam torbę iniekcyjną, możemy do nich zadzwonić z każdym problemem - dziękujemy!


Wierzymy, że warto było podjąć rękawice!


Walczymy dalej!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 2

 
2500 znaków