Mam na imię Krystian , w tym roku skończę 33 lata, które były szczęsliwe i miałem plany ...aż do 09.12.2021.

Przyszedłem do pracy, jak każdego dnia, bolała mnie głowa, ale głowa czasami przecież boli...

W pewnej chwili wstałem, chciałęm iść, ale się nie udało. Straciłem równowagę i przewróciłem się.

Największym zmartwieniem w tamtej chwili było to, że będę miał brudną koszulę.

Jak bardzo nie miało to znaczenia zrozumiałem dopiero później...!

Na miejsce wezwano pogotowie. Trafiłem do szpitala.

UDAR MÓZGU . Tak brzmiała diagnoza.

Niby znajomo, ale nie wiedziałem czym właścicwie jest UDAR.

"Obumarcie części mózgu , na skutek zatrzymania dopływu krwi do tkanki mózgowej" - wytłumaczyli mi lekarze.

W moim przypadku był rozległy i narobił w moim organiźmie wiele szkód, a choroba skutkuje ograniczeniami fizycznymi (porażenie strony prawej i afazja).

Sytuacja rzuciła mnie na kolana, ale walczę o każdy dzień !

Sparaliżowanymi częściami ciała trudno wykonać nawet najprostrze rzeczy : wziąć do ręki widelec, książkę. Ubrać się.

Uczesać włosy . Zrobić cookolwiek wokół siebie.

Najgorsze już mam za sobą - wygrałem walkę o życie i jestem gotowy, aby walczyć dalej.

Z WASZĄ POMOCĄ MI SIĘ UDA!

Potrzebuję stałej rehabilitacji (która jest bardzo droga, ale mojej mamy - obecnej opiekunki życiowej, nie stać na jej całkowite finansowanie . Mama bardzo się stara , ale jest nam ciężko) .

Bez intensywnej rehabilitacji nie przywrócę utraconych podczas choroby funkcji ciała.

Choroba nauczyła mnie pokory, zmieniła moje postrzeganie świata.

Walczę i się nie poodam.

Będę Państwu wdzięczny za każdą, nawet najmniejszą przekazaną kwotę dla mnie - bo dzięki temu będę mógł opłacać rehabiliatcję i cieszyć się życiem.

Pozdrawiam wszystkich i życzę ZDROWIA !

Krystian