POJADĄ DO GMINNYCH KOJCÓW JEŚLI IM NIE POMOŻEMY😭

Pomocy dla Nich szukamy już od kilku dni.

Po cichu, bez rozgłosu, ,,kanałami" bo grożą Im gminne kojce zakażone parwowirozą.

Poza tym babka przy posesji której oszczeniła się sunia jest właścicielką dwóch zaniedbanych samców najprawdopodobniej tatusiów myśli o tym żeby zostawić sobie Matkę.

Dzieci nie są również problemem bo chętnych wieśniaków jest więcej niż szczeniąt.

Wszyscy u których szukaliśmy pomocy odmówili.

Żadna Fundacja nie ma miejsca dla tak wielodzietnej Rodziny.

My też nie.

Ale czasu cofnąć się nie da.

Odzobaczyć Ich dramatu też nie.

Zapchlone, zarobaczone, z wydętymi brzuszkami czekają na naszą pomoc bo w tej chwili jesteśmy Ich jedyną nadzieją na dobre, pozbawione łańcuchów i rozpadających się bud wiejskie życie a kto wie czy jeśli wyprzedzi nas gmina wogóle na jakiekolwiek życie.

Szczeniąt jest osiem w tym siedem dziewczynek i tylko jeden chłopczyk.

Jeśli Im nie pomożemy za rok zakładając, ze wszystkie przeżyją może byc kolejnych 60-70 szczeniąt i pewnie połowa suczek zostanie zapłodniona przez własnych ojców.

Bez Waszej pomocy nie przerwiemy tego błędnego koła.

To sprawa życia i smierci tych dzieci😭

Pionkowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami

Nr konta: 48 1020 4317 0000 5102 0260 8180

Tytuł: Zdążyć z pomocą.

Ich los leży w Waszych rękach a Twoje 10-20 zł może uratować Ich życie.

Jeśli uda się je zabezpieczyć finansowo i zabrać edytuję post i napiszę jaka to miejscowość i która gmina.

Tel: 606 854 980