Warsztaty dla kobiet po chorobie nowotworowej

Poznaj Martę.

Ma 42 lata.

Dwa lata temu usłyszała diagnozę: rak piersi.

Przeszła mastektomię, chemioterapię, łysienie, zwątpienie i tysiące nocy ze strachem o jutro. Ale przeżyła. Wróciła do życia. Tylko… to życie już nie było takie samo.

„Wszyscy mówili: super, że już po wszystkim, ale we mnie była tylko pustka. Bałam się radości. Bałam się, że znowu zachoruję. Czułam się przezroczysta, jakby mnie nie było.”

Marta nie potrzebuje już leczenia.

Marta potrzebuje odzyskać siebie.

A teraz wyobraź sobie Jolę. Albo Kasię, Anię, Basię… kobiety, które po zakończeniu wyniszczającej chemii mówią o tym, że zachorowały po to, by się zatrzymać i przewartościować swoje życie.

Ty też masz taką kobietę w swoim otoczeniu. Statystycznie. Bo te są nieubłagane. Około 1 na 8 kobiet w Polsce zachoruje na nowotwór piersi w ciągu swojego życia. A to przecież tylko jeden z rodzajów nowotworów.

Słyszysz o profilaktyce i chorobie, ale czy wiesz, co dzieje się potem? Zbyt mało mówi się o kobietach, które po chorobie muszą na nowo odnaleźć się w życiu, wrócić na rynek pracy, znowu poczuć się sobą.

Kobiety w takiej sytuacji chcemy zabrać na nasze Warsztaty z mocą.

Co to za warsztaty?

To 2 dni pełne:

·      rozmów i wsparcia psychologicznego,

·      ruchu, oddechu i świadomej pracy z ciałem,

·      kręgów kobiet – gdzie każda może być sobą, bez masek i oczekiwań,

·      przestrzeni na łzy, śmiech, odpoczynek i początek czegoś nowego.

Wszystko po to, by takie kobiety jak Marta, Jola, czy Kasia poczuły, że jeszcze mogą czuć się ważne, piękne, żywe.

Na co zbieramy?

Z Twoją pomocą pokryjemy:

✔ wynajem miejsca, noclegi i wyżywienie dla 20 kobiet po chorobie nowotworowej,

✔ wynagrodzenia dla psycholożek, trenerek, instruktorek,

✔ materiały dla uczestniczek,

✔ transport, ubezpieczenie i organizację całości – tak, by żadna z nich nie musiała zapłacić ani złotówki.

Razem, w całej Polsce!

Przez pięć lat wdrażaliśmy ten projekt w Częstochowie, organizując warsztaty dwa razy w roku. Dzięki temu ok 100 uczestniczek z jednej partnerskiej organizacji – Stowarzyszenia Hospicjum Dar Serca – może potwierdzić, że to działa.

Jak powiedziała jedna z nich: „Zabraliście mnie z ciemności, nawet o tym nie wiedząc. Poczułam, że jeszcze jestem. Że mam prawo żyć, nie tylko przetrwać”.

Niech najbliższa edycja będzie tą, która dzięki Twojemu wsparciu otworzy projekt na całą Polskę! Niech kolejny mail z pytaniem od kobiety, która potrzebuje wsparcia, wytchnienia i impulsu do tego, by powrócić do żywych: „Czy mogę pojechać z Wami?” – nie będzie musiał spotkać się z odmową.

Jaki jest plan?

Aby zrealizować 2-dniowy program dla 20 kobiet, potrzebujemy ok 25 000 zł. Niech ta skarbonka będzie częścią tej finansowej układanki. 

Możesz być osobą, dzięki której Marta nie wróci do pustki, ale do siebie.

Możesz być cichym bohaterem czyjegoś życia, bo każda złotówka to realna pomoc, a

każde udostępnienie to nadzieja.

Budzenie do życia to chorobie to proces. A Ty możesz być częścią tej zmiany.

Pomożesz?