Wydanie i promocja książki
Wydanie i promocja książki
Nasi użytkownicy założyli 1 220 597 zrzutek i zebrali 1 333 025 768 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
DZIEŃ ZERO – WSTĘP
Odkąd pamiętam było mnie więcej. Nie, że jakoś bardzo więcej, po prostu byłem jednym z bardziej masywnych w klasie. Grubas macie przed oczami. A gówno prawda. Nie byłem typem klasycznego grubasa. Tych kilogramów było na pewno za dużo, ale nigdy nie było to przesadne. Zawsze miałem też masywną budowę, grube kości – ponoć odziedziczyłem taką urodę po Dziadku. Nie wpędzało mnie to w kompleksy, bo kości miałem również po Dziadku mocne. Jego 30 letnie chlanie nie wpędziło w najmniejszy nawet problem osteoporozy. Moje kości obudowane szkieletem mięśniowym, czyniły moje ciało może nie najszybszym, ale też nie wcale przesadnie wolnym, za to wystarczająco silnym, bym na podwórku dawał sobie radę. Ale to przyszło dopiero z wiekiem. Nikt w domu nie nauczył mnie jak się bić. Nie nauczył też uprawiania sportu, może poza jazdą na rowerze. Tata zapracowany wciąż nie miał do tego głowy, więc wyręczyło go podwórko. W kwestii bicia też. Z lalusiowatego dziecka stałem się normalnym podrostkiem potrafiącym pięścią upomnieć się o swoje racje. Przydatna umiejętność lat dziewięćdziesiątych w Polsce. Nie byłem zatem nigdy lżony, ani wytykany palcami, nawet jeśli na 60 metrów łapałem się w dzikiej końcówce. Nie byłem ofiarą prześladowań, zawsze skutecznie unikałem roli ofiary. Później nie miałem też kłopotów z dziewczynami. Bywało nawet bardzo dobrze, nie na poziomie klasowych Playboyów (pozdro Rudy!), ale przeważnie ścisła czołówka. Nic zatem nie potrafiło mi wytłumaczyć, że mój wygląd jest jakkolwiek kłopotliwy, zwłaszcza, że co najwyżej było to 10-15 kg więcej w wieku nastoletnim, a nie na przykład 35. Zaczęło uwierać później.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Pomóż mi spełnić moje dziecięce marzenie o zostaniu pisarzem.
Po wielu latach zmagań z moją introwertyczno - ekstrawertyczną naturą i pisaniu do szuflady, postanowiłem zmierzyć się z osądem krytyki i spróbować wydać własną książkę. Tekst jest w zasadzie gotowy, wymaga pewnie końcowej redakcji, paru szlifów i uwag kogoś z zewnątrz, nie mniej jestem gotów pokazać go światu. Chciałbym jednak zrobić to samemu, samemu starając się zdobyć rynek zbytu, zachęcić do sięgnięcia po tekst i przede wszystkim wypromować go, by nie przepadł w natłoku tego co pojawia się na rynku wydawniczym. Stąd moja gorąca prośba o wsparcie! Debiut literacki z przytupem na 40 urodziny, to chyba dość ciekawy sposób na kryzys wieku średniego? :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
Oferty/licytacje 1
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej