Witam serdecznie, bardzo proszę o wyrozumiałość, jest tyle potrzebujących ludzi i zwierząt że nie powinnam prosić o pomoc ale bardzo mi zależy na moich kotkach. Jednego uratowaliśmy trzy lata temu był bardzo mały i bez pomocy człowieka nie dałby rady przeżyć, drugą kotkę wzięliśmy pod opiekę w lutym tego rok. Niestety kotka jest chora. Ma koci katar, tarczycę, chore zęby i nie ma jednego kła. Ma również wiele innych schorzeń, wzięliśmy ją z adopcji miała być spokojna towarzyszką dla naszego kota a okazało się że jeszcze dochodzą leki na uspokojenie dla kotów, feromony i behawiorysta. Koty na dzień dzisiejszy nie dogadują się wcale. starsza kotka z adopcji pobiła mojego kota i przecięła mu oko. Miał już antybiotyk i szczepienia na koci katar ale potrzebuje jeszcze testy na fiv i felv i szereg innych wizyt weterynaryjnych. Oczywiście cała dokumentacja i rachunki będą do wglądu tylko boje się że nie będzie mnie stać na te wszystkie badania i leczenie. dziękuję bardzo za pomoc, pozdrawiam. Oddanie kotka nie wchodzi w grę, jest już członkiem naszej rodziny.