Leczenie dla "Pudliszona" Nilsa
Leczenie dla "Pudliszona" Nilsa
Nasi użytkownicy założyli 1 231 366 zrzutek i zebrali 1 363 633 841 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
APEL O POMOC DLA PUDLISZONA
Moi przyjaciele, miłośnicy psów. Wielu z Was kojarzy lub zna mnie z wystaw psów. Teraz niestety pierwszy raz z życiu potrzebuję pomocy. Mój pies nagle i bardzo poważnie zachorował. Podłoże jego stanu nie jest znane. O dalszym leczeniu i jego życiu jak w każdym schorzeniu neurologicznym zdecyduje czas...
Pies z wszystkimi objawami uszkodzenia mózgu trafił do kliniki w niedzielę wieczorem w Radzionkowie /wizyta 350 zł/. Maluch oprócz padaczki stracił wzrok, such, ciągle wykonywał łapkami tzw "wiosłowanie", nie było z nim kontaktu, ciągle chodził dookoła zabezpieczonego poduszkami kojca aby nie zrobił sobie jeszcze większej krzywdy.
Stan nie uległ poprawie, więc w poniedziałek rano trafił do naszego weterynarza prowadzącego, u którego został na wiele godzin do pełnej diagnostyki /koszt 300zł/. Odebraliśmy go z podejrzeniem ZWO i zaleceniem aby w Katowicach na Giszowcu zbadać poziom amoniaku gdzie pojechaliśmy natychmiast. Stan psa drastycznie się pogorszył. Doszły wymioty krwią i przyspieszone bicie serduszka oraz napuchła nu głowa, leżał nieprzytomny. Weterynarz podejrzewał zadrucie, ale tutaj byliśmy pewni, że to nie jest zatrucie bo nie było możliwości aby zjadł coś co mogłoby mu zaszkodzić. Zaproponował pozostawienie go w klinice na całą dobę. Koszt pobytu wyniosł 821 zł. Zostaliśmy wczoraj poproszeni o przyjazd. Pies zaczął przełykać wodę i karmę mokrą w niewielkim stopniu odzyskał też świadomość co może sugerować, że zmiany w mózgu zaczynają sie cofać i uszkodzenia nie są trwałe. Na nasz widok zaczął machać nawet ogonkiem /czyli nas widzi !/ kiedy go zawołaliśmy zaczął popiskiwać z radości / słuch też powrócił ! / Mieliśmy też zdecydować o dalszym leczeniu i pozostawieniu go w szpitalu. Przy neurologicznych schorzeniach trzeba niestety czasu...doba w szpitalu to koszt 500 zł plus koszt za wykonane badania /parametry również są nieco lepsze niż były poczśtkowo/. Nie potrafimy poddać go eutanazji wiedząc, że jest szansa, że będzie mogł w miarę normalnie funkcjonować. Jego pobyt w klinice przeciągnie się w czasie to pewne... boimy się, że nie poradzimy sobie aby finansowo to udźwignąć takie obciążenie. Ja nie chcę od nikogo niczego za darmo. Wykonam dla Was statuetki takie same jakie były nagrodami na jednej z wystaw. Zapłacicie za nie tyle ile uznacie plus koszt wysyłki. Dajcie nam tylko proszę odrobinę czasu na ich wykonanie.
Wystawimy również na sprzedaż nagrody naszych psów zdobyte przez nie na wystawach. Życie naszego NILA "Pudliszona" jest najważniejsze. On ma.zaledwie 2 lata :( ... pomóżcie nam proszę... dobro podobno wraca
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!