Czy damy radę dalej pomagać?
Czy damy radę dalej pomagać?
Nasi użytkownicy założyli 1 226 178 zrzutek i zebrali 1 348 137 409 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pieniądze ze zrzutki zostaną przeznaczone na opłacenie rachunków u weterynarza, zakup leków i suplementów, karmy, żwirku oraz potrzebnych akcesoriów.
AKTUALIZACJA: Dziś jest 17.07.2020. Mamy za sobą ponad 25 adopcji, tysiące wydane na weterynarza, na karmę, żwirek i wszystko inne, co potrzebne po drodze. Kastrowaliśmy wolnożyjące koty, dokarmiamy je także w kilku miejscach w naszym mieście, gdzie postawiliśmy porządne i ciepłe budki. Nie próżnujemy, cały czas mamy na tymczasie jakieś koty, jeśli nie maluszki na odchowaniu, to koty przed/po kastracji. Nasz dom jest zawsze PEŁEN zwierząt.
Robimy to wszystko tylko dzięki zbiórkom. Płacimy także sporo ze swoich prywatnych pieniędzy, ale niestety nie udźwigniemy kosztów sami. Dlatego prosimy Was mocno o wsparcie.
PROSIMY - POMÓŻCIE NAM DALEJ POMAGAĆ!!!
To tylko NIEKTÓRE z ostatnich faktur i paragonów:
______________________________
Kochani! Dzięki ostatniej zrzutce udało nam się pomóc wielu zwierzakom - głównie kotom, ale pojawiło się też kilka psów, między innymi Barry - zagubiony/wyrzucony starszy psiak oraz młodziutka sunia Suzi. Łapaliśmy dzikie koty, kastrowaliśmy, leczyliśmy (operację przeszły głównie dwa koty - Archie, w nowym domu Zorro oraz koteczka Maeve, która miała zaawansowane ropomacicze). Do tego przygotowaliśmy sporo podopiecznych do adopcji - są to opłaty za testy FIV/FeLV, odrobaczenie x2, szczepienia x2 (w przypadku psów x3, bo dochodzi wścieklizna), często także odpchlenie oraz dodatkowe leczenie, jak np. w przypadku Barrego krople do uszu na liszaj lub wykonanie RTG u białaczkowego kota Rysia, który nie staje na przednią łapkę. To takie krótkie streszczenie tego, co robimy na co dzień. Każdy nasz tydzień jest wypełniony działaniami prozwierzęcymi - w tygodniu przewozimy koty/psy na domy tymczasowe oraz odwiedzamy weterynarza, w weekendy łapiemy wolnożyjące koty. Dodatkowo, u siebie w domu opiekujemy się również kotami na tymczasie.
Dzięki Wam udało się zapewnić schronienie, leczenie oraz wyżywienie wielu psom i kotom. Dziś zwracamy się z ogromną prośbą dalszej pomocy. Ostatnie nasze wydatki (w ciągu tylko ostatniego miesiąca) na SAMEGO weterynarza opiewają na sumę 1843,00 zł. To sama opieka weterynaryjna...
Nasza strona rozwija się w szybkim tempie, coraz więcej osób prosi nas o pomoc - o znalezienie domu, o zapewnienie domu tymczasowego, o objęcie opieką psa czy kota. CHCEMY POMAGAĆ, po to powstała nasza strona i cała ta inicjatywa. I jesteśmy wdzięczni, że umożliwiacie nam tę pomoc, ogromnie wdzięczni. Jednak aby móc pomagać dalej, potrzebujemy Waszego dalszego wsparcia.
Najbliższe rachunki u weterynarza obejmą:
- sunia Suzi - 3x szczepienie (choroby zakaźne oraz wścieklizna) - ok. 150zł
- kot Lolek - 2x szczepienie - ok. 100zł
- kotka Kasia - 2x szczepienie - ok. 100zł
- kotka Maeve - testy FIV/FeLV, 2x odrobaczenie, 2x szczepienie, czipowanie, wycięcie guzów listwy mlecznej - ok. 300zł
- pies Barry - 3x szczepienie oraz czipowanie - ok. 160zł
- kot Rysiu - 2x szczepienie, czipowanie, być może będzie także potrzebna kroplówka na przepłukanie nerek - bez kroplówki ok. 120zł
- sunia Ksena - kastracja przed adopcją - ok. 200zł
Daje nam to 1130,00 zł. Kolejny tysiąc... To są PEWNE wydatki, zaplanowane. A co pojawi się po drodze? Ile kolejnych zwierząt będzie potrzebować naszej pomocy? Tego nie wiemy i nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Oto zwierzaki, którym ostatnio udało nam się pomóc:
Suzi - jest już zaczipowana, odrobaczona oraz ma wyrobioną książeczkę.
Maeve - koteczka z ropomaciczem. Jest już po zabiegu, dochodzi do siebie po wybraniu antybiotyku. Przed nią kolejny zabieg wycięcia guzów listwy mlecznej, testy FIV/FeLV, odrobaczanie, czipowanie oraz szczepienie.
Rysiu - w poniedziałek miał zabieg kastracji oraz RTG łapki. Wcześniej został także odrobaczony, miał wykonane badania z krwi oraz kału.
Barry - odrobaczony, wyrobiona książeczka, dostał krople na liszaj w uszach.
Abra i Azalia - pełne przygotowanie do adopcji, czyli testy FIV/FeLv, odrobaczanie, szczepienie, czipowanie oraz kastracja. Na zdjęciu wylegują się w nowym domku :)
Kasia - została wykastrowana, miała testy FIV/FeLV oraz powtórne pobranie krwi na FIV, który był wątpliwy w testach. Zostaął podwójnie odrobaczona oraz zaczipowana.
Lolek - wykastrowany, założona książeczka, odrobaczony, zaczipowany oraz wykonane testy FIV/FeLV.
Marcel - pełne przygotowanie do adopcji, czyli testy FIV/FeLV, odrobaczanie, szczepienie, kastracja, czipowanie.
Archie, w nowym domu Zorro - w poprzednim tygodniu miał zabieg usunięcia gałki ocznej oraz zaczycia oczodołu, usunięcie oraz czyszczenie zębów. Wcześniej został w pełni przygotowany do adopcji - wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany.
Ksena - została odrobaczona, zaczipowana oraz założono jej książeczkę zdrowia. Przed nią jeszcze szczepienia i kastracja.
_______________________
Jak widzicie, pieniądze ze zrzutek pożytkujemy sprawiedliwie oraz dokładnie na to, na co są przewidziane. Nasza pomoc jest jak najbardziej realna, staramy się pomagać jak tylko możemy!
Liczymy na Was i tym razem, kochani. Prosimy o wsparcie i jeszcze raz z całego serca dziękujemy! <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!