Zbiórka na kocięta uratowane z działek

Nasze cukiereczki zostały porzucone w kartonie na jednej z działek w Katowicach. Nie wiemy ile przebywały na dworze, ale były w fatalnym stanie. Koci katar, ropiejące oczka, wygłodzone.

To jedna dziewczynka, Lukrecja, i trzech chłopaków - Karmelek, Dropsik i Eklerek. Oczywiście po wyleczeniu szukamy dla nich kochających domów.

Póki co koszt odpchlania, odrobaczania i leczenia kataru to 150 zł. Szczepienia całej czwórki wyniosą 240 zł (60zł za kociaka).

Może bylibyśmy w stanie to powoli spłacać gdyby nie fakt, że nasz dług w lecznicy to już 800 zł :( W ostatnim czasie nasze pozostałe zwierzęta bardzo chorowały (m.in. zapalenie pęcherza i duszności u psów, zapalenie oskrzeli u szczura, zaburzenia neurologiczne u królika oraz choroba kotki, której niestety nie udało się uratować). Koszty utrzymania aktualnie 4 psów, 17 kotów i gryzoni tez są ogromne.

Chcieliśmy zrobić zbiórkę dopiero na święta, ale ze względu na kociaki musimy już teraz prosić o pomoc. Z góry dziękujemy na każdą złotówkę!