Witam. Zbieram na okulary korekcyjne, aktualne które posiadam mają już 5 lat i są mocno wyeksploatowane, są porysowane, powłoka antyrefleksyjna jest popękana, w ostatnim czasie podczas upadku porysowały się i wyszczerbiło się jedno ze szkieł co teraz znacznie utrudnia zakres pola widzenia. Niestety chwili aktualnej nie stać mnie na tak duży wydatek, ponieważ po kilku latach w zakładzie pracy (park wodny redzikowo) zmieniła się osoba dowodząca - przyszła nowa pani prezes i zaczeła od zwolnień pracowników, które niestety też mnie dotyczyło. Znalezienie pracy osobie z dużą wadą wzroku tak jak moja jest bardzo trudne na rynku pracy - jestem osobą tzw. "jednooczną" ponieważ Widzę tylko na jedno oko, drugim niestety mam zachowane około 5% widzenia - widzę tylko zarysy osób i obiektów. Aktualna praca nie pozwala mi na tak duży wydatek - soczewki okularowe są najdroższe z tego wszystkiego ponieważ mają kosztować około 900 zł i to wersja podstawowa - astygmatyzm, cylindry, i duża moc szkieł i to jest cały sekret tej tak wysokiej ceny.

Czy jest ktoś mi w stanie pomóc?

Chodzenie w okularach w takim w którym widzi się obraz jak przez. "brudną szybę" jest naprawdę męczące dla osoby niedowidzącej zwłaszcza gdy jest słoneczny dzień czy już zapada zmierzch i włączają się uliczne światła sztuczne gdzie dodatkowo dają refleksy na szkło okularów.

Można to porównać do jazdy samochodem w nocy gdy pada deszcz i gdy ktoś jedzie na światłach naprzeciw nas i widzimy na szybie krople deszczu i odbijające się światło z pojazdu naprzeciw.

Bez okularów niestety od kilku lat w ogóle nie mogę się poruszać ponieważ wada ciągle się pogłębia z wiekiem która jest nieuleczalna - obumieranie nerwów wzrokowych w mózgu. Jednym okiem widzę jeszcze w miarę drugie niestety bardzo mocno się poddało i tak jak pisałem zostało już tylko kilka procent widzenia.

Z góry dziękuję jeśli ktokolwiek to przeczytał.

P.s. dużo mnie kosztowało żeby się przełamać i napisać na tym portalu. Zawsze dawałem sobie radę sam w życiu ale teraz niestety muszę schować wstyd do kieszeni który mnie naprawdę wiele kosztuję.