Maszka przyjechała do Polski razem ze swoją panią w poszukiwaniu lepszego życia. Na Ukrainie rodziła kociaki przy każdej rujce. Ale tam sterylizacja nie jest wciąż popularna a poza tym mało kogo na nią stać. Przez przypadek poznaliśmy Maszkę i jej właścicielkę, postanowiłyśmy pomoc i zasponsorować sterylizacje kotki. Tym bardziej, że mimo 12 lat kotka potrafiła czmychnąć z domu na schadzki z kawalerami kiedy przyszedł na nią czas. Podczas zabiegu okazało się, że to był najwyższy czas. Całe jajniki były już otorbielowane a na listwie weterynarz wykrył guzki. Niezbędna jest jak najszybsza mastektomia dwóch listw mlecznych. Jeśli tego nie zrobimy kotkę czeka długa i bolesna choroba, która zakończy się jej śmiercią ... Kolejny zabieg będzie kosztował 600 zł. Dla jej właścicielki to ogromna suma pieniędzy. Dla nas w tej chwili, mając prawie 20 zwierzaków pod opieką, również. Prosimy Was o wsparcie i pomoc w uzbieraniu niezbędnej kwoty na operacje Maszki. Jeśli nie uzbieramy potrzebnej kwoty, to niestety nie będziemy mogli pomóc kotce, bo sami mamy dług w lecznicy na ponad 3 tysiące złotych. Dajmy jej szanse na lepsze i długie życie.