Buda dla bezdomnego pieska

Na naszą skrzynkę mailową wpłynęła wiadomość od wieloletniej sympatyczki schroniska Kundelek, która niedawno przeprowadziła się poza Rzeszów w poszukiwaniu ciszy i spokoju, ale natknęła się tam też na psie nieszczęście.

"Witam, miałam problem z internetem i sporo zamieszania z lokowaniem się w nowym miejscu :) i trochę wyszłam z obiegu na jakiś czas, ale mam nadzieję, że już teraz już będę na bieżąco. Chciałam zwrócić uwagę na pewne zjawisko, które na wsiach pewno dość często się zdarza. Mam w okolicy różnych sąsiadów, a każdy ma jakieś zwierzaki. Jest tu i taki piesek, który kiedyś mieszkał w tym domu co teraz my. Okazało się, że poprzedni właściciel domu (i pieska) zmarł nagle. Jego dzieci wystawiły dom na sprzedaż - mam z nimi kontakt, ale oni nic o psie nie wiedzą, żeby tu był, zresztą sami mają pozytywny stosunek do zwierząt, mają nawet psa z Kundelka i często tam psy odwiedzają, pomogli nam też w przeprowadzce, przewozili moje zwierzaki. Jak to się stało, że jest jak jest - nie wiem. W każdym razie piesek trafił do sąsiada. Sąsiad miał oczywiście swojego psa, a ten jest tak "na przyczepkę". Piesek tutaj zagląda ale jest dość lękliwy i gdy się podejdzie bliżej, to ucieka. Piesek młody, bardzo ładny. Szkoda mi tego psa - on tam ma jakieś schronienie, ale większość czasu biega po okolicy. Czasem podrzucę mu coś do zjedzenia, bo buszuje pod naszym domem. Potem znika. Człowiek ten uważa go za swojego psa, którego dostał po "koledze". I co tu zrobić? Idzie zima, pomyślałam, że gdybym może postawiła pod domem budę, a on by się w niej zadomowił, to może by tu został? Czy to dobry pomysł? Zaczęłam się rozpytywać czy ktoś nie ma może gotowej budy - zostałaby najwyżej dla Jumka [piesek adoptowany ze schroniska Kundelek po 9 latach od przyjęcia] na lato, na razie nie stać na zakup nowej, jeszcze nie mamy wszystkiego wewnątrz dostosowanego do użytku i codzienność wciąż jest nieustabilizowana, ale mam nadzieję, że już to wszystko lada dzień będzie do ogarnięcia. My też musimy zdążyć przed zimą :)"

Może razem podarujemy pieskowi piękną, ciepłą, nowiutką budę, w której mógłby poczuć się bezpiecznie i zadomowić? Wierzymy, że jeśli zamieszka w tej budzie, pod opieką naszej sympatyczki będzie mu po prostu najlepiej.