Koko jest niezwykle żywą i czułą psinką, która każdego dnia wprowadza do naszego domu pozytywną atmosferę. W tym roku skończy już siedem lat i przez całe swoje życie towarzyszyła nam obdarzając nas swoim czułym spojrzeniem i wielką dozą empatii. Jednak w niedzielny poranek 02.02.2025 przytrafił się jej okropny wypadek. Było to dziwne, bo Koko nigdy wchodziła na ulicę, jakby wyznaczyła w swojej głowie pewną granicę, której się nie przekracza. Tylko, że tej konkretnej niedzieli nasza Koko z niewiadomych przyczyn znalazła się na ulicy i w nieoczekiwanym momencie potrąciło ją auto. Wypadek ten wywołał u Koko powstanie szeregu licznych urazów, najpoważniejszym z nich jest złamanie. Od tego momentu nasza psinka cały czas płacze, praktycznie nic nie je i nie pije i jest przykuta do podłogi. Jej stan wywołuje w nas okropny smutek, który przerywany jest tylko wtedy gdy Koko merda ogonkiem i wykazuje dużą siłę woli wystawiając łapki i próbując sunąć naprzód, jakby chciała nam udowodnić, że wszystko z nią w porządku. Okazało, że jedynym ratunkiem dla naszej kochanej jest operacja miednicy. Dlatego każdego, kto natknie się na naszą zrzutkę i każdą osobę o dużej empatii do wszystkiego co żyje proszę wpłatę i o dalsze udostępnianie zrzutki. Z góry dziękuję.