Kochani, mam na imię Patryk i zmagam się z uszkodzonym stożkiem rogówki, ale nie tylko. Od urodzenia jestem osobą niepełnosprawną, choruje na Ataksję Móżdżkową, a całkiem niedawno wykryto u mnie ultra rzadką chorobę genetyczną, której nikt do tej pory nie zdiagnozował. Na co dzień zmagam się z objawami zaburzenia równowagi, wzroku, mowy oraz ataksją tułowia głowy i kończyn górnych i dolnych. W codziennym funkcjonowaniu jestem uzależniony od innych. 
Wczoraj tj. 24.07.2023 doszło do groźnego wypadku ,w wyniku czego straciłem soczewkę,mogę powiedzieć śmiało że uratowała mi ona oko. Moja choroba spowodowała że z całą siłą upadłem na  wystającą wtyczkę od ładowarki (zdjęcie soczewki ).Soczewki to moje drugie życie ,i bez nich nie mogę funkcjonować w życiu codziennym. To specjalne soczewki skalarne robione na zamówienie.
Koszt zakupu tych soczewek na chwilę obecną przerasta budżet mojej rodziny, to kwota około 5 tys.zl licząc konsultacje lekarskie ,badania ,i dojazd do kliniki w Sopocie.
 Proszę was pomóżcie mi wrócić do codzienności. Z góry bardzo,bardzo dziękuję🥰🥰🥰