Jestem osobą prywatną, która pomaga zwierzętom od kilku lat.W tej chwili mam na utrzymaniu 5 psów i 4 koty. Wszystkie uratowane lub podrzucone.

Wszystkie z problemami zdrowotnymi. Lara trafiła do mnie z bratem, bo ktoś pozbył się jej w lesie. Dwa maleńkie pieski znalazła nastolatka i szukała dla nich pomocy. Pojechaliśmy po te kundelki, bo co może pójść ,,nie tak"

Plan był prosty: za dwa miesiące szukamy im domów. Niestety nic z tego nie wyszło, bo kiedy przyszedł czas na opuszczenie naszego domu maleńkiej wyskoczył na głowie wielki guz. Padło nawet to straszne słowo ,, nowotwór".Od tego czasu minęło ok 8 miesięcy i wszystko jest dobrze.

Jej brat w tym czasie miał wysypkę niewiadomego pochodzenia i babeszjozę (oczywiście był zabezpieczony przeciw kleszczom)

Niunia jak każdy pies za wcześnie odebrany matce ma szereg problemów behawioralnych nad którymi pracujemy.Przez cały czas jest na naszym utrzymaniu (leczenie, behawiorysta, rzeczy pomagające w normalnym funkcjonowaniu). 

Potrzebuję pieniędzy na bezpieczną kastrację Lary.To duża sunia stąd ta kwota.Ona już tyle przeszła...

Proszę o pomoc dla niej 🙏

Oczywiście cały czas szuka domu.