90 tysięcy złotych na trzy samochody 4x4 dla walczącej Ukrainy.

Dobry samochód to nie tylko podstawa bezpiecznej pracy na froncie, ale też jeden z warunków przeżycia. Jeśli samochód padnie w drodze z bojowych pozycji, pod ostrzałem - może to kosztować życie. Samochody terenowe wspomogą żołnierzy na froncie. I to nie byle jakich żołnierzy! Kupimy trzy samochody terenowe dla trzech brygad, zasłużonych w boju w trwającej pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Do kogo trafią? 

406. Brygada Artylerii - "My, Bogowie Wojny” to motto zasłużonej podczas pełnoskalowej inwazji wojsk rosyjskich 406-ej Samodzielnej Brygady Artylerii generała chorążego Olieksija Ałamazowa. Brygata ta pracuje na najgorętszych odcinkach frontu - chersońskim, zaporoskim oraz donieckim. O jej sukcesach w tej wojnie było głośno nawet w polskich mediach - to właśnie oni zatopili krążownik “Moskwa”. Do listy do trafień zaliczone są również warty 46 milionów dolarów system kierowania ogniem TOR-2M oraz setki mniejszych systemów artyleryjskich jak Grad, Hiacynt, Akacja czy Goździk. Artylerzyści z 406 brygady przez cały czas zabezpieczają jednostki podczas najtrudniejszych zadań bojowych. Ostatnio osłaniali skuteczne wycofanie wojsk z Awdijiwki. 

3 Brygada szturmowa - brygada w pierwszych dniach inwazji została rzucona w bój pod Kijowem, gdzie odniosła wielkie sukcesy. Żołnierze “Trzeciej Szturmowej” walczyli w kontrofensywie charkowskiej, brali też udział w wyzwalaniu Izjuma czy Kupiańska. W styczniu została przeformowana w czterobatalionową brygadę szturmową, dowodzoną przez Andrija Bileckiego. Bronili Bachmutu, a w wyniku ich działań 6. i 8. kompania 72. Brygady została całkowicie zniszczona. Brali udział w deokupacji Krasnohoriwki, czy obronie Awdijiwki, w której zostali do samego końca. To jedna z najlepszych brygad na froncie, o czym świadczą sukcesy w boju połączone z bardzo małymi stratami.

Stalowy Kordon - brygada straży granicznej, która walczy niedaleko Chersonia. Pogranicznicy, ze względu na swoją skuteczność, są znienawidzeni przez Rosjan. Nie trafiają do niewoli, tylko są od razu rozstrzeliwani. To właśnie ta brygada obroniła Charków w pierwszych tygodniach pełnoskalowej inwazji. Mają też duże sukcesy w zestrzeliwaniu rosyjskich samolotów. 

Potrzebujemy 90 tysięcy złotych na zakup trzech terenowych samochodów. Samochody dowozimy bezpośrednio na front, prosto w ręce żołnierzy - bez pośredników.

Na zdjęciu - samochód przekazany 47. Brygadzie Zmechanizowanej „Magura”

"Pogoń Ruska"

Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę zajmuje się ona niesieniem pomocy humanitarnej i wojskowej. Dzięki naszej działalności zbudowaliśmy sieć kontaktów z ukraińskim wojskiem i organizacjami pomocowymi, jak również prawdziwe przyjacielskie relacje z wieloma walczącymi na froncie żołnierzami. Do tej pory zebraliśmy ponad 2 miliony złotych, zarówno w sprzęcie, jak i gotówce. Za pieniądze ze zbiórek kupujemy drony, generatory prądu, samochody dla ZSU czy leki dla ukraińskich szpitali. Za każdym razem nasze zakupy są zgodne z zamówieniem złożonym przez dany podmiot, więc mamy pewność, że kupujemy tylko najpotrzebniejsze rzeczy, na które istnieje realne zapotrzebowanie. Nasza siedziba i główny magazyn znajduje się w Warszawie, jednak to nasze magazyny blisko linii frontu umożliwiają nam nieprzerwany łańcuch dostaw potrzebnej pomocy. "Pogoń Ruska" ma już doświadczenie w pracy na linii frontu, poparte współpracą ze Sztabem Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy. Dzięki wykorzystaniu sieci kontaktów, zbudowanych w ciągu dwóch lat trwania pełnoskalowej inwazji, skutecznie dostarczamy pomoc wojskowym na samą linię frontu, czyli tam, gdzie jest ona niezbędna.