Leczenie odwykowe dla mojej kochanej córki Noemi
Leczenie odwykowe dla mojej kochanej córki Noemi
Nasi użytkownicy założyli 1 262 179 zrzutek i zebrali 1 449 726 561 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry,
Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc dla mojej najukochańszej córki. Noemi to wspaniała, piękna, wrażliwa dziewczyna. Wszyscy powiedzą, że każda matka napiszę tak o swoim dziecku, ale nie w tym przypadku. Noemi jest wyjątkowa. Od dziecka była wspaniała, dobra i mądra. Zawsze pouczała rodzinę, jak należy żyć, pisała zasady w domu, aby wszyscy się szanowali, kochali, nie kłócili. Jest uczennicą najlepszego liceum w mieście (jeszcze). Jest sportowcem. Od trzech lat trenuje na siłowni, trenuje dodatkowo boks. Przeczytała milion książek o samorozwoju. Jest bardzo ambitna i wytrwała w swoich postanowieniach. Przynajmniej tak było, dopóki nie wpadła w nałóg. Noemi wpadła w uzależnienie od marihuany. Pięć lat temu jej ojciec porzucił rodzinę, była z nim bardzo związana. Nie interesuje się córkami do dnia dzisiejszego. Od tamtej pory były zaburzenia związane z jedzeniem, nadmierne uciekanie w sport, a teraz uzależnienie. Noemi chce z tym walczyć, ponieważ jest nadal bardzo ambitna i jeszcze zdaje sobie sprawę, że wszystkie jej poczynania zostają zatracone. Ma głęboką depresję.
Od tego ucieka w narkotyki, “błędne koło”. Jestem mamą Noemi i kocham moje dziecko najbardziej na świecie. Od pięciu lat staram się zastąpić moim córkom ojca i matkę. Dużo pracuję, ponieważ ojciec nawet nie płaci alimentów na córki. Staram się stworzyć moim dziewczynom dom pełen miłości i dobra, pragnę aby nigdy nic im nie zabrakło w życiu. Podjęłam próby prywatnej terapii indywidualnej dla Noemi. Następnie uczęszczałam z nią, jak również osobiści na spotkania dla rodziców dzieci uzależnionych do ośrodka państwowego, jednakże to nie przyniosło żadnego rezultatu. Ostatnio przeglądając najlepsze ośrodki odwykowe dla młodzieży, trafiłam na prywatny ośrodek Michała Koterskiego. Zadzwoniłam, przedstawili mi plan leczenia i pojawiła się nadzieja. Koszt leczenia jest niestety dla mnie nieosiągalny. Noemi ma takie stany depresyjne, że pocięła swoje ciało. Mówi, że nie chce żyć. Bardzo Was proszę o pomoc, z całego serca. Straszne jest czuć tą bezsilność, że nie mogę jej pomóc.
Pozdrawiam

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.