Miłość do zwierząt nie ma barw politycznych

To co się dzieje w chwili obecnej na Ukrainie łamie nam serce. Mamy tam przyjaciół o których bardzo się martwimy.

Nasza Przystań zawsze podkreślała, że jesteśmy bez granic. Wielokrotnie pomagaliśmy zwierzętom z Kosowa i Ukrainy oraz kotom z Evii .

Antonia … Cudowny człowiek. Kobieta z sercem na dłoni, która oddała swoje życie prywatne i zawodowe dla ratowania zwierząt w Kijowie i okolicy. Od dwóch lat próbujemy razem działać. Ratować i naprawiać to co człowiek niszczy.

Wojna może nam zabrać Antoninę. Została sama pod Kijowem, który jest atakowany najbardziej. Jest sama..ma w domu 20 zwierząt. Pod opieką ma również 40 zwierząt u starszej Pani. Antonina nie jest mobilna ! Musimy ściągnąć ją do Polski razem ze zwierzakami ale nikt nie chce jechać do Kijowa .Stolica Ukrainy znalazła się pod ciężkim ostrzałem rakietowym armii rosyjskiej . Mamy plan….. Szalony jak ta wojna ale może się uda. Musimy kupić na miejscu duże auto. Mamy kierowcę. Potrzebne potem będzie miejsce dla zwierząt i Antoniny. To będą koszty o które nie możemy się martwić . Jest wiele domów w Polsce które oferują miejsce dla zwierząt. Transport, opłacenie przewoźnika, opieka weterynaryjna takiej ilości zwierząt, zapewnienie podstawowych potrzeb zwierzakom i Antoninie to po prostu samo życie.

Wierzymy w to, że wszyscy przyjaciele Przystani wspólnie uratują Antonię i 60 zwierząt!

Gdyby ktoś chciał przyjąć jakiegoś kota lub psa (!) to prosimy o kontakt . Może ktoś zechce wirtualnie tymczasowo zaadoptować kota lub psa.

To czas by okazać człowieczeństwo, otworzyć oczy i serce dla innych .