Przez całe życie wraz żoną nieśliśmy pomoc charytatywną wielu osobom i było to naszą życiową inspiracją w małżeństwie. Teraz sami niespodziewanie potrzebujemy wsparcia i pomocy. Niestety w ostatnich tygodniach nasze życie wywróciło się do góry nogami. Przeżyliśmy z żoną wspaniałych 41 lat życia a myśl o chorobie która nagle na nas spadła i rozłące sprawia, że jesteśmy zdeterminowani walczyć o moje życie, mimo przeciwności jakie pojawiają się w zdiagnozowaniu i rozpoczęciu leczenia.

W wyniku braku odnalezienia poprzez NFZ pierwotnego nowotworu dającego przerzuty oraz bardzo liczne komórki nowotworowe w ilości blisko 6 mln, niezbędne jest wykonanie badań całego ciała, celem wskazania miejsc podejrzanych o ogniska pierwotne. Potrzebne jest pilne przeprowadzenie badań w prywatnych klinikach za granicą wraz z dwoma badaniami PET MR całego ciała oraz nerek i prostaty . Ponadto kliniki zagraniczne oraz w Polsce podejmujące się zredukowaniem tak ogromnej narastającej każdego dnia ilości komórek nowotworowych szykujących się do kolejnego przerzutu, jest w gotowości do podjęcia leczenia. Koszty to ok 100.000 zł. Brakuje nam na szybkie wdrożenie leczenia i wykonania badań około 65 tyś PLN.Leczenie odbywa się poprzez wlewy dożylne , zastrzyki oraz terapie dietetyczną oraz dawce tabletek w ilości około 50 sztuk dziennie!!! Problem nowotworowy został dopiero rozpoznawany na przełomie lipca / sierpnia, mimo bardzo zdrowego trybu życia i braku jakichkolwiek nałogów. Emerytura jaką otrzymam w najbliższym czasie i przyznana emerytura żony wraz z naszymi oszczędnościami, nie pozwalają na pokrycie kosztu badań niezbędnych do dalszego leczenia. Bardzo jesteśmy wdzięczni za pomoc każdej osoby dobrej woli oraz pełnej empatii i życzliwości. Z góry jeszcze raz bardzo dziękujemy za każde wsparcie. Jestem przekonany, że dobro zawsze wraca do każdego darczyńcy.