DRUGA OPERACJA KOLANA W CIĄGU ROKU - POMÓŻ MI TO DOKOŃCZYĆ
DRUGA OPERACJA KOLANA W CIĄGU ROKU - POMÓŻ MI TO DOKOŃCZYĆ
Nasi użytkownicy założyli 1 252 029 zrzutek i zebrali 1 421 071 138 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
MOI PRZYJACIELE
BLIŻSI I DALSI ZNAJOMI
ZUPEŁNIE ODLEGLI ZNAJOMI
ZNAJOMI ZNAJOMYCH
ZNAJOMI NIEZNAJOMYCH
NIEZNAJOMI
Co się stało?
W lutym 2019 uprawiałam jeszcze sport – takie zamierzchłe dzieje. Ktoś mnie taką pamięta? Grałam w siatkówkę.
Mija ponad rok, a ja nadal nie mogę przebiec nawet 2 kroków.
Moje kolano odmówiło współpracy. Konieczna była operacja potrzaskanej łąkotki i zerwanego więzadła. Po 10 tygodniach noga miała być zrehabilitowana i sprawna.
TAKI BYŁ PLAN.
Dzięki Wam mogłam sfinansować tamtą operację i rehabilitację.
RZECZYWISTOŚĆ NIE ZNAŁA MOJEGO PLANU
W kolanie lekarz zobaczył miazgę. Coś, czego nie ujawnił nawet rezonans. Latał tam płat chrząstki 3x2 cm odłupany od kości udowej. Tak silne było uderzenie w kolanie podczas mojego upadku.
PLAN szybkiej, sprawnej rehabilitacji, potem wakacyjnych wypraw w góry i powrotu do sportu
RUNĄŁ jak ja na siatkówce
Przez 6 tygodni nie wolno mi było stawać na operowanej nodze.
Rehabilitacja w takim stanie to syzyfowa praca. Stopa nie dotyka podłoża – nie ma bodźców - mięśnie nie wiedzą jak działać.
Kiedy wreszcie noga mogła stanąć, musiałam praktycznie OD NOWA NAUCZYĆ SIĘ CHODZIĆ.
Powrót do pracy we wrześniu – ZAPOMNIJ
ZUS udzielił mi „świadczenia rehabilitacyjnego”.
potem ZWOLNIENIE Z PRACY
STYCZEŃ 2020 noga nadal kiepska i lekarz decyduje, że nie puści mnie do pracy miedzy biegającymi dziećmi. Złożyłam wniosek o przedłużenie świadczenia rehabilitacyjnego.
Czy myślicie, że 60 dni wystarcza na wydanie decyzji?
ZUS NIE ZNAŁ MOJEGO PLANU. Nie wystarczyło.
zdecydowano, że lekarz KONIECZNIE MUSI zobaczyć moje kolano.
Więc czekałam nadal nie mogąc podjąć pracy. I jeszcze jeden miesiąc.
No i przyszedł niejaśnie nam panujący KORONA wirus. I wtedy okazało się, że nie musi mnie nikt badać i da się zaocznie ogłosić moje cudowne ozdrowienie.
Połowa kwietnia i jest decyzja „NIE JEST PANI NIEZDOLNA”.
Dalsza rehabilitacja, kolejne badanie rezonansem i diagnoza wyjaśniająca wszystkie problemy. Więzadło zerwane podczas wypadku i nieco podgojone w czasie nieużywania nogi, całkowicie odmówiło współpracy.
Potrzebna jest kolejna operacja rekonstruująca ACL.
Jeśli tego nie zrobię, już naprawione elementy w kolanie mogą nie wytrzymać wadliwej eksploatacji.
Mój stan jest taki:
Nie mam pracy – więc NIE MAM PENSJI.
Nie mam zdolności do pracy – więc NIE MAM PENSJI.
Nie znalazłam szkoły przyjmującej teraz do pracy – więc NIE MAM PENSJI.
według ZUS nie jestem niezdolna – więc NIE MAM ZASIŁKU.
OD LUTEGO NIE MAM ŻADNYCH DOCHODÓW
Odwołałam się od decyzji ZUS i uwaga!
CZEKAM co orzeknie KOMISJA
No więc pojawił się NOWY PLAN
Rekonstrukcja więzadła krzyżowego przedniego w trybie pilnym, żeby do września uporać się z rehabilitacją. Koszt planu 9500 zł.
Potem koszty rehabilitacji
PRZY BRAKU DOCHODÓW TO KROK KARKOŁOMNY.
DLATEGO BARDZO PROSZĘ WAS O POMOC
KAŻDA KWOTA BĘDZIE DLA MNIE CENNA
ŚWIADOMOŚĆ WSPARCIA BEZCENNA
może ktoś wreszcie zdecyduje, że JESTEM ZDOLNA.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Powodzenia Ewuś
Dzięki bardzo. Wracam do stanu z lutego 2019