Nowe życie Tiny - zbieramy na operację nowotworu
Nowe życie Tiny - zbieramy na operację nowotworu
Nasi użytkownicy założyli 1 219 023 zrzutki i zebrali 1 327 081 524 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Czytaj więcej
Poniżej wyniki z badań. Możemy robić zabieg. Trzymajcie kciuki dobre duszki ❣️🙏🏻
j hej, na początek bardzo pięknie ja i moi starzy dziękujemy za pomoc bez Was byłoby im o wiele trudniej, a wiem jak bardzo walczą o moje zdrowie. Tu foteczka po wizycie jak odpoczywałam. Ale to jeszcze nie koniec 😩😩
Zanim lekarz podjął się zabiegu musiał zrobić mi prześwietlenie i okazało się, że znaleziono zmianę przy sercu. Lekarze musieli poszerzyć mi badania, aby wykluczyć, czy jest to nowotwór i podjąć decyzje, czy ostatecznie robić mi zabieg wycięcia całej listwy mlecznej wraz z węzłami chłonnymi. Doszły kolejne koszty, które wciąż się pojawiają w związku z naprawianiem mojego zdrówka.Zbadano również mocz i okazało się, że mam infekcje no łapki opadają na to wszystko. Czekamy na wyniki po wykonaniu badania przez specjalistę i wtedy będzie podjęta decyzja co będzie dalej ze mną 🥹Mimo wszystko to dzięki Wam tu nadal jestem i bardzo dziękuję! 🤍🙏🏻
Kochani!! Myślałam, że to już koniec ale dzisiaj przyszły straszne wieści, niestety sprawa okazała się trudniejsza niż myśleliśmy a mnie czekają kolejne badania i zabiegi. Proszę Was o wsparcie. Poniżej opis badania guza.
uż bez ubranka, przepisano mi trochę leków i czekamy na kolejne wizyty.
Cześć! Jestem już po zabiegu cała i zdrowa, na początek bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie 💜💜💜. Zabieg przeszedł pomyślnie, ale czekamy teraz na wyniki badań z guza, teraz biorę leki przeciwbólowe i antybiotyki, dochodzę do siebie i czuje się całkiem nieźle. Mam też śmieszne ubranko żeby nie zaszkodzić ranie pooperacyjnej. Jutro 27.07 mamy kontrole u weterynarza - do zobaczenia wkrótce 🥰.
UWAGA! Aktualizacja
Najkochańsi mama już mnie umówiła na zabieg ma się odbyć we wtorek 23.07 - trzymajcie kciuki. Dziękuje Wam za wsparcie ! A poniżej opis jak będzie to przebiegało.
Hej, chciałam podziękować (Tina) dzięki waszemu zaangażowaniu przybilibyście mnie do zabiegu który jest dla mnie konieczny w walce o zdrowie tu wyniki Echo Serca. BARDZO PSIEMKUJĘ
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Czy wiesz ile to 8 lat?
8 lat to prawie 3 tysiące dni.
8 lat to ponad 70 tysięcy godzin.
8 lat to aż 4 miliony minut.
Czy Twoje 4 miliony minut były warte zapamiętania?
Moje, nie....
Nazywam się Tina, a to moja historia.
W okolicach 2016 roku przyszłam na ten świat i trafiłam pod opiekę rodziny w Ukrainie. Wiodłam beztroskie i sielankowe życie u boku swoich właścicieli, oddając im całe swoje psie serce. Byłam rozpieszczana, kochana i objęta opieką. Niczego mi nie brakowało.
Przynajmniej tak mówili o mnie. Teraz mi dano głos. Teraz, chcę powiedzieć prawdę.
Miłość może mieć wiele postaci.
U mnie ta otrzymana miłość objawia się ogromnym strachem przez mężczyznami.
Objawia się brakiem ufności do człowieka.
Według weterynarza objawiła się nawet wbijaniem mi metalowych zszywek w głowę.
Ale przecież miłość boli, prawda?
Podobno Wy, ludzie - macie takie powiedzenie - miłość aż po grób. Rozumiem już więc dlaczego będąc za granicami Polski próbowano mnie uśpić. To też była miłość.
Gdy już udało mi się poznać wszystkie tajemnice miłości, zabrano mnie do waszego kraju.
Poznałam Kasię i Mateusza.
Są bardzo fajni.
Tylko oni mają jakąś inną miłość.
Dali mi bezpieczny dach nad głową. Dali mi rodzeństwo. Dali mi posiłek. Dali mi przestrzeń, abym mogła poczuć się swobodnie i bezpiecznie. Dali mi szansę. Chcę wykorzystać tę szansę. Chcę od nowa poznać czym jest miłość.
Niestety kolejne badania których ostatnio mam masę rzucają ponury cień nad moimi planami.
Ostatnia cytologia wskazuje na duże prawdopodobieństwo nowotworu złośliwego.
Mój lekarz powiedział, że przed kolejnym zabiegiem muszę mieć jeszcze zrobione echo serca, masektomię, badanie histopatologiczne zmiany oraz brać leki.
Moi nowi rodzice bardzo starają się mi pomóc. Zabierają mnie do lekarzy, abym była zdrowa. Wiem jak ciężko pracują, aby stać ich było na potrzebne mi zabiegi i operacje.
Chcąc mi pomóc i pokazać miłość sami znaleźli się w niekomfortowej sytuacji finansowej.
Bardzo chciała bym im pomóc, ale mam tylko 4 łapki i bardzo słabo się czuję. Może jednak Wy będziecie w stanie wesprzeć ich, abym mogła nauczyć się miłości?
Ja chciałabym tylko zapomnieć moje 4 miliony minut. Ale potrzebuję czasu...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
